Po środowej porażce w Pucharze Polski z SPR Lublin nastroje w zespole Piotrcovii zdecydowanie się pogorszyły. - W dodatku Agata Wypych jest przeziębiona - martwi się trener Henryk Rozmiarek. - Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby mogła wystąpić w sobotnim meczu.
Ale to nie koniec problemów. Po raz kolejny okazało się, że Piotrcovia nie jest w stanie nawiązać skutecznej walki z drużynami z czołówki ligi. - Trudno wygrać, jeśli przez większość meczu nie stwarzamy zagrożenia z drugiej linii - twierdzi Rozmiarek. W czwartek piotrkowianki trenowały grę w obronie i szybkie wyprowadzanie kontrataków. - Jest to jeden z pomysłów taktycznych na mecz z AZS AWF Gdańsk.
Szkoleniowiec Piotrcovii stwierdził także, że drużyna jest kompletnie nieprzygotowana do drugiej rundy pod względem kondycyjnym i motorycznym. - Naprawdę bardzo ciężko jest to wszystko nadrobić w krótkim czasie - wyznaje Rozmiarek. W środę po raz pierwszy od dłuższego czasu zagrała Kinga Polenz. - Niestety po meczu bardzo bolała mnie szyja i kark - opowiada reprezentantka Polski. - Ale jest coraz lepiej. Na pewno zagram w sobotnim spotkaniu i wierzę, że osiągniemy dobry wynik.
W pierwszej rundzie Piotrcovia po bardzo emocjonującym pojedynku pokonała w Gdańsku AZS AWF 28:27. Początek meczu o godz. 16.