Badmintoniści grają o medale

Reprezentanci SKB Lipol-Malow Suwałki, Hubala Białystok oraz LUKS-u Choroszcz rozpoczną w sobotę zmagania w 44 indywidualnych mistrzostwach Polski.

Najliczniejszą - prawie 20 osób - a zarazem najsilniejszą reprezentację wystawi oczywiście klub z Suwałk. Na zawodach w Słupsku pewniakami do medali są polskie eksportowe duety. Tylko jakieś nieprawdopodobne zdarzenie może pozbawić zwycięstwa pary: Robert Mateusiak/Michał Łogosz oraz Mateusiak/Nadia Kostiuczyk. Tak samo problemów z wygraną w deblu kobiet nie powinna mieć Kostiuczyk, grająca w parze z zawodniczką Piasta B Słupsk Kamilą Augustyn.

O miejsca na podium nie mają za bardzo co liczyć reprezentanci Hubala.

- Wystawiamy do gry zaledwie cztery osoby i są to młode osoby, a więc medali nie ma się co spodziewać - przyznaje Waldemar Grzegorzewski, trener białostoczan. - Teoretycznie debel chłopaków [Robert Kowalczyk/Piotr Żołądek - red.] mógłby dotrzeć do strefy medalowej.

Większych szans na medale nie ma także trójka zawodników klubu z Choroszczy, który niedawno zapewnił sobie awans do ekstraklasy.