Opolanie pojechali do Krynicy osłabieni brakiem m.in. pierwszego bramkarza Daniela Lundina, obrońcy Tomasza Bardelskiego oraz napastników Sebastiana Szydły i Pawła Kosidły. Nie pozostało to, niestety, bez wpływu na wyniki rywalizacji.
- Większość bramek traciliśmy po prostych, indywidualnych błędach naszych zawodników, których tak naprawdę można było uniknąć - stwierdza trener opolan Jerzy Pawłowski. - Zwłaszcza w pierwszym meczu mogliśmy osiągnąć zdecydowanie lepszy wynik, ale - niestety - tak to jest, jak się gra pięcioma obrońcami - dodaje.
"Katecheci" nie pozostawili opolanom żadnych wątpliwości, komu należy się komplet punktów, a tym samym trzecie miejsce w sezonie zasadniczym, bowiem po tych porażkach Orlik nie ma już szans wyprzedzić ich w tabeli. Tym samym w pierwszej rundzie play-off opolanie zagrają z głównym kandydatem do awansu - dotychczas niepokonanym Czarnym Jastrzębiem.
Bramki dla Orlika: Wacławczyk (26.), Zwierz (41.), oraz Wacławczyk (24.), Olejnik (45.), (58.)
Orlik: Nobis, Szatkowski - Talaga, Bychawski, Pawłowski, Hedberg, Wójcik - Chodysz, Sznotala, Cwykiel, Wacławczyk - Resiak, Połącarz, Siwiak, Zwierz, Olejnik