Li Qian za młoda na finał

- Średnia wieku finalistek wynosiła znacznie powyżej trzydziestki, a Li Qian nie ma skończonych nawet 22 lat - przekornie skomentował porażkę polskiej reprezentantki w półfinale zawodów Pro Tour w słoweńskim Velenje jej trener klubowy Zbigniew Nęcek.

Zawodniczka KTS-u Wisan Forbet Tarnobrzeg uległa dopiero Białorusince Weronice Pawłowicz 1:4.

Tarnobrzeżanka pojechała do Velenje mocno zmęczona ostatnimi wojażami, ale zawody od początku układały się po jej myśli. Okazało się, że w pierwszym tegorocznym turnieju Pro Tour zabraknie reprezentantów większości krajów azjatyckich.

Największe problemy Li Qian sprawiła w pierwszej rundzie Czeszka Martina Smistikova. Później było już znacznie łatwiej. W 1/16 tarnobrzeska Chinka pokonała Hiszpankę Galię Dvorak, a później nie dała szans naturalizowanej Austriaczce Liu Jia.

Niestety, szczęścia zabrakło w ostatniej grze. Nie najlepsza dyspozycja fizyczna Li Qian wystarczyła na przeciwniczki nieznające trudnego rzemiosła gry przeciw obronie, ale w półfinale czekała Weronika Pawłowicz, której siostra bliźniaczka prezentuje właśnie taki styl. Li zdołała wygrać tylko seta i odpadła z rywalizacji.

Pozostałe reprezentantki KTS-u Wisan Forbet Tarnobrzeg także zaliczą start w Velenje do udanych. Czeszka Hana Bartosova sprawiła jedną z największych niespodzianek żeńskiego turnieju, eliminując po drodze dwie znacznie wyżej rozstawione zawodniczki - Laurę Stumper z Niemiec oraz Cornelię Vaidę z Chorwacji - i po raz pierwszy w karierze awansowała do drugiej rundy. Natomiast Kinga Stefańska po długim czasie znów zameldowała się w turnieju głównym, gdzie mimo porażki 0:4 z byłą mistrzynią Europy w drużynie naturalizowaną Włoszką Tan Monfardini stoczyła z nią wyrównany pojedynek. O pechu w losowaniu może za to mówić Chinka Zhou Xiao, która minimalnie uległa w 1/32 późniejszej półfinalistce Kotikhinie i Słowaczka Eva Odorova, wyeliminowana na tym samym etapie przez bardzo wymagającą Serbkę Erdelji.