Arpad Majoros podpisał kontrakt z Cracovią

23-letni pomocnik Vasasu Budapeszt zostanie oficjalnie zaprezentowany na konferencji prasowej

Cabaj ma postanowienia sportowe na ten rok. Nie chce ich dokładnie wymieniać, bo poprzednie nie sprawdziły się. - Zdradzę w grudniu, jak jeszcze będę w Cracovii. Generalnie chcę być lepszym piłkarzem - twierdzi.

W trakcie przerwy zimowej Cabaj jeździł na desce snowboardowej na Jaworzynie Krynickiej, grał w siatkówkę wodną, tenisa, pływał i chodził na siłownię. Dla poprawienia wydolności był nawet napastnikiem w halowej piłce nożnej. - Stara Cracovia rozchodzi się, to widać od półtora roku - uważa Cabaj.

Los piłkarzy związanych kiedyś z Wojciechem Stawowym jest raczej przesądzony. Nie ma już Piotra Gizy, Piotra Bani, Marka Bastera. Niepewna jest przyszłość Łukasza Skrzyńskiego, Tomasza Wacka, odejście rozważa Arkadiusz Baran. Nikt nie daje gwarancji, że dotrwają w klubie do czerwca. - Nie potrafię odpowiedzieć, czy jestem w lepszej sytuacji niż koledzy, którym po sezonie kończą się kontrakty - dodaje Cabaj.

W pierwszym meczu z Polonią Bytom może mieć przed sobą trzech całkiem nowych obrońców. - Nikt nie powiedział, że zagrają. Zobaczymy, jak będą czuli się w systemie 3-5-2 lub 3-4-3 - mówi bramkarz.

Pod względem obrony Cracovia (straciła 21 goli) nie odbiega specjalnie od pozostałych zespołów. Dużo gorzej jest ze strzelaniem bramek. Przecież dziewięć spotkań Cracovia zakończyła bez trafienia. - Najpierw był problem ze stwarzaniem sytuacji na wyjazdach, potem z bardziej wymagającymi rywalami w ogóle nie potrafiliśmy strzelać. Tomek Moskała i Bartek Dudzic grali najczęściej, ale różnie im się wiodło. Muszą mieć wsparcie doświadczonego piłkarza - skomentował Cabaj.

Może receptę na lepszą skuteczność znajdzie Kamil Wódka, psycholog Cracovii, z którym wczoraj drużyna podzielona na dwie grupy miała kilkugodzinne zajęcia.