Jarosław T. oskarżony jest m.in. o sfałszowanie umowy o współpracy między KS Czarni Słupsk a Hurtownią Alkoholi Alkpol, której był właścicielem. Zdaniem prokuratury przez co najmniej kilka miesięcy pieniądze na konto klubu wpływały bez odpowiedniego pokwitowania. Podpisany w końcu dokument zawierał datę 1 lipca 1999 r., tymczasem Jarosław T. został prezesem dopiero w październiku tego roku. Poza tym prokuratura zarzuca mu liczne wyłudzenia pieniędzy z banków i firm na łączną kwotę prawie 30 mln. zł.
Obok byłego prezesa T., prokuratura sformułowała też zarzut przeciwko Andrzejowi Z., byłemu kierownikowi drużyny koszykarskiej Czarni, który antydatowany przez prezesa dokument podpisał.
- Akta sprawy liczą łącznie 28 tomów. Śledztwo trwało niecały rok, zważywszy na fakt, że było ono bardzo skomplikowane - mówi prok. Marta Hajek - Kołbik z Prokuratury Okręgowej w Słupsku.
Jarosławowi T. grozi do dziesięciu lat więzienia, Andrzej Z. spędzić w więzieniu może pięć lat.