Niewesołe święta opolskich piłkarzy

Zawodnicy opolskiej Odry nie mieli w tym roku wesołych świąt, nie otrzymali bowiem wypłat za grudzień. - Jest mi bardzo przykro z tego powodu, ale niestety tak się złożyło, że pieniądze nie dotarły do nas na czas - tłumaczy prezes Odry Guido Vreuls.

Wypłaty powinny wpłynąć na konta piłkarzy jak zwykle 15 każdego miesiąca, niestety, w grudniu tak się nie stało. Działacze zapewniali, że należności będą uregulowane tuż przed świętami, to się jednak także nie udało, o czym pisała wczorajsza "NTO".

O sprawie wspomniał na przedświątecznym spotkaniu opłatkowym kapitan Odry Łukasz Ganowicz, który, poza tradycyjnymi życzeniami, zwrócił się do działaczy z apelem. - Aby te święta były dla wszystkich udane, myślę, że wszyscy wiedzą o co chodzi - powiedział popularny "Gana".

Prezes Vreuls tłumaczy: - Tak się, niestety, nieszczęśliwie złożyło, że opóźniły się pieniądze od sponsora, przez co nie mogliśmy ich przelać na konta piłkarzy. I zapewnia: - Mam jednak dobrą wiadomość, wczoraj dostaliśmy w końcu przekaz i wypłaty będą zrobione w ciągu najbliższych dni. Przekazałem już tę nowinę piłkarzom. Wszystko będzie uregulowane.

Dla zawodników najbliższe dni są ostatnimi wolnymi, bowiem kończą się im zimowe urlopy. Już 3 stycznia wracają do przygotowań do rundy wiosennej. W planie mają m.in. dwa obozy przygotowawcze, w Pokrzywnej i we Francji, choć wciąż nie wiadomo, czy dojdą one do skutku. - Wszystko jak zwykle zależy od finansów. Jeśli nie będziemy mieli pieniędzy na wypłaty, to na pewno nie będziemy ich wydawać na zgrupowanie - zaznacza prezes. Początek roku będzie także okresem podpisywania nowych kontraktów, działacze i trenerzy wciąż poszukują bowiem dwóch piłkarzy - obrońcy i pomocnika.

- Prawdopodobnie dojdą do nas w drugim albo trzecim tygodniu stycznia - kończy Vreuls.