Łatwa wygrana Man United z Kuszczakiem w bramce

Tomasz Kuszczak zagrał w środowym meczu mistrza Anglii - Manchester United z Sunderlandem. Drużyna Polaka wygrała niemal bez wysiłku 4:0.

Roy Kean musiał w tym meczu uznać wyższość drużyny prowadzonej przez Sir Alexa Fergusona. Manchester United dominował w każdej formacji. Na przerwę przyjezdni schodzili prowadząc 3:0 po bramkach Rooneya, Saha i Ronaldo (świetny strzał z wolnego). Po przerwie z karnego druga bramkę w meczu zdobył Saha ustalając wynik spotkania na 4:0 dla ManU.

Drużyna gospodarzy tylko trzy razy niepokoiła Tomasza Kuszczaka. W pierwszej połowie z 40. metrów groźnie strzelił Ross Wallace, ale piłkę efektowną paradą na rzut rożny sparował Polski bramkarz. Drugi raz reprezentanta Polski zatrudnił w 56. minucie Kenwyne Jones. Tym razem Kuszczak obronił strzał w prawy, dolny róg swojej bramki. W 76. minucie bramkarz reprezentacji Polski sparował jeszcze jedno trudne uderzenie autorstwa Michaela Chopry. Mimo trzech dobrych interwencji, na niekorzyść bramkarza Manchesteru trzeba zapisać grę nogami. Kilka razy niedokładnie wykopywał piłkę, a w jednej sytuacji tylko szczęściu może zawdzięczać, że złego wybicia nie opanował zawodnik Sunderlandu. Ta sytuacja mogła się dla Kuszczaka skończyć bardzo źle.

Dzięki temu zwycięstwu Manchester "wskoczył" na pozycję lidera, bowiem w ostatnim środowym meczu Arsenal tylko zremisował z Portsmouth. W efekcie "Kanonierzy" tracą jeden punkt do "Czerwonych Diabłów".

Copyright © Agora SA