Mimo że białostoczanie są beniaminkiem w ekstraklasie, a zespół z Górek Noteckich to aktualny brązowy medalista mistrzostw Polski to wynik wczorajszej konfrontacji był prosty do przewidzenia. Goście bowiem w obecnym sezonie spisują się fatalnie, nie wygrali żadnego z dotychczasowych spotkań, co więcej wygrali tylko trzy pojedynki w dziewięciu meczach. Rywale najchętniej w ogóle nie przyjechaliby do Białegostoku, ale z uwagi na spore kary za walkower (około 2 tys. zł) nie mieli za bardzo innego wyjścia.
Wczorajszy pojedynek miał jednostronny przebieg. Już pierwsza gra Piotra Chmiela z Michałem Saliwonem, szybkie zwycięstwo 3:0, pokazała, że białostoczanie pewnie zainkasują dwa punkty.
- Chcieliśmy wygrać jak najszybciej, daliśmy z siebie wszystko, mimo że rywal był zdecydowanie niższej klasy - podsumował pojedynek Piotr Chmiel.
- Byliśmy faworytami i po prostu wygraliśmy - dodaje trener Dojlid Piotr Napiórkowski, który dziś świętuje urodziny, a wczoraj swoje obchodził prezes klubu, Mariusz Baruch. - Ten mecz to było przetarcie przed spotkaniem z Ostródą. Wtedy dopiero przekonamy się, czy pierwszą rundę zakończymy pozytywnie z dorobkiem dziesięciu punktów, czy też będzie trochę słabiej i będziemy mieli osiem "oczek(.
Białostoczanie z ekipą z Ostródy zmierzą się 19 grudnia.
Punkty dla Dojlid : Piotr Chmiel 1,5; Paweł Chmiel 1,5; Marcin Czerniawski 1.
Olimpia Grudziądz - Morliny Ostróda 3:4, ZKS Drzonków - ODRA Głoska 1:4. Mecz AZS Rzeszów - Trasko Ostrzeszów został przełożony na 8 grudnia, a spotkanie Bogoria Grodzisk Mazowiecki - Opoka Trzebinia na 11 grudnia. Pojedynek rozegrany awansem z 9. kolejki: LUKS - ZKS 0:4.
5. Dojlidy Białystok 8 8 23:21
Cztery pierwsze zespoły zagrają play-off o mistrzostwo, a dwa ostatnie spadają z ligi