Hiszpania i... ?

Z Raulem czy bez niego - reprezentacja Hiszpanii jest zdecydowanym faworytem grupy D. Drugie miejsce może zająć każdy

Broniący tytułu Grecy, prowadzeni przez świetnego Guusa Hiddinka Rosjanie i jak zawsze solidni Szwedzi to zespoły prezentujące wyrównany poziom. Może nieco lepsza jest Szwecja, ale nie na tyle, by uchodziła za wielkiego faworyta wyścigu o pozycję numer dwa. Dlaczego miejsce pierwsze rezerwujemy dla Hiszpanii? Racja, że tej drużynie najważniejsze turnieje nie wychodzą. Ale kiedyś trzeba przecież skończyć ze świetnym graniem tylko w eliminacjach. A w tych o sile zespołu z Półwyspu Iberyjskiego przekonali się m.in. Szwedzi, przegrywając niedawno na madryckim Santiago Bernabeu 0:3. Szwedzi w swej normalnej dyspozycji powinni poradzić sobie z Grekami i Rosjanami. Ale Zlatan Ibrahimović i spółka nie radzą sobie tak dobrze, jak do tego przyzwyczaili, tym razem eliminacji nie przeszli jak burza. Dlatego Grecy, obrońcy tytułu, których Otto Rehhagel zapewne znów przygotuje znakomicie, i Rosjanie ze świetnym holenderskim szkoleniowcem (Hiddink sukcesy osiągał ostatnio z tak egzotycznymi drużynami jak Korea Południowa i Australia) na swej ławce mają szanse. Ciekawostka - na Euro 2004 Rosjanie byli jedyną drużyną, która pokonała Grecję. Tamto zwycięstwo w niczym im jednak nie pomogło, nie wyszli z grupy.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.