Pracowite dni tajskich bokserów

W sobotę olsztyńscy bokserzy muay thai wylatują na mistrzostwa świata do Tajlandii. Zawody rozpoczną się 27 listopada a zakończą 5 grudnia. Właśnie ostatniego dnia zawodów król Tajlandii, Bhumibol Adulyadej, obchodzić będzie 80. urodziny

W Azji wystąpią Dominik Prusik (w wadze do 63,5 kg) oraz Monika Opak (54 kg) z olsztyńskiego Camel Fight Club, który jest jednym z najlepszych zespołów w naszym kraju. Podopieczni Pawła Paczkowskiego są aktualnymi mistrzami Polski w swoich kategoriach wagowych. Na pierwszych zajęciach tajskiego boksu zjawili się niecałe trzy lata temu.

Na ringu stanie także szkoleniowiec Paweł Paczkowski, który będzie walczył w stylu tradycyjnym, czyli na gołe pięści (tylko z owijkami na rękach).

- Poziom tej dyscypliny sportu w ostatnim czasie bardzo się podniósł, ale liczę na swoich zawodników - mówi Paczkowski. - Solidnie trenowaliśmy przed tymi startami i mam nadzieję, że to zaprocentuje podczas tak ważnego dla nas turnieju. Najpierw były obozy przygotowawcze, później ciężka praca na hali po sześć godzin dziennie. Co do mojego występu, to otrzymałem propozycję, z której nie mógłbym się wycofać. Walczyć będę przecież przed królem Tajlandii, a boks w tym państwie jest traktowany jak piłka nożna u nas. Byłem już na tego typu imprezie i naprawdę jestem pod wrażeniem. Trzeba się spodziewać przede wszystkim wielkiego sportowego show. Walki eliminacyjne odbędą się w hali, natomiast finały zaplanowano w parku przed królewskim pałacem.

Do udziału w mistrzostwach świata zgłosiło się już ponad 2 tys. zawodników prawie z 200 krajów. 17 tajskich bokserów reprezentować będzie Polskę.

Trzy lata temu wicemistrzostwo wywalczył młodszy brat Pawła - Grzegorz "Lampart" Paczkowski, który wiosną wyjechał do Anglii, gdzie w jednym z tamtejszych klubów trenuje tradycyjny boks. Już 1 grudnia Grzesiek Paczkowski, jako szkoleniowiec, stanie w narożniku podczas gali muay thai w Londynie. Wspierać będzie olsztyńskich zawodników, bo po raz pierwszy zawodowe walki stoczą Robert Ślesicki (75 kg) i Joanna Bojarska (50 kg).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.