Weekendowe zawody były ostatnim sprawdzianem dla polskich pływaków przed zimowymi Mistrzostwami Polski, które również odbędą się w Gorzowie. Świetnie wypadli podopieczni trenera Mirosława Drozda.
Stańczyk i Mateusz Sawrymowicz byli bezkonkurencyjni w stylu dowolnym, Kasia Baranowska w stylu zmiennym (wygrała również wyścig na 800 m kraulem). W ich przypadku procentuje wysokogórskie zgrupowanie w Sierra Nevada, które zakończyli przed dziesięcioma dniami. Pierwszym sygnałem, że nasi bardzo solidnie przepracowali kilka tygodni w ośrodku były zawody Pucharu Świata w Moskwie. Tam Katarzyna Baranowska m.in. poprawiła rekord Polski na 200 m zmiennym, Stańczyk był drugi na 200 i 1500 m, a Sawrymowicz wygrał swoją koronną konkurencję (na dystansie 1500 m jest tegorocznym mistrzem świata).
Po powrocie z Hiszpanii i Rosji nasi najlepsi pływacy mieli tylko dzień przerwy na przepakowanie w domach, a od zeszłego poniedziałku trenują już w Gorzowie. I będą tam do samych mistrzostw. Te zostaną rozpoczną się 29 listopada, a zakończą się 2 grudnia. Wczoraj Polski Związek Pływacki podjął decyzję o zmianie godzin finałów. Ze względu na transmisje w TVP Sport sportowcy o medale będą rywalizować późnym popołudniem. Różnice nie są duże. Oprócz Grupy Drozda w zawodach wezmą udział i inni pływacy ze Szczecina, którzy będą mieli swoją cegiełkę w tradycyjnym worku medali.
Udane występy na 50-metrowym basenie w Gorzowie mogą dać przepustki naszym pływakom do udziału w zimowych Mistrzostwach Europy na krótkim basenie w Debreczynie. Te odbędą się od 13 do 16 grudnia. Zapowiadają się bardzo interesujące zmagania, bo wielu europejskich pływaków sygnalizuje świetną formę. Widać to było w ostatnim Pucharze Świata w Berlinie (bez udziału Polaków), gdzie padło kilka rekordów świata.
