Gospodarze remis zawdzięczają świetnej grze swego bramkarza Jacka Gorczycy. - Na pewno nie czuję się bohaterem! - podkreślał bramkarz GKS-u. - Ale przyznam, że nie spodziewałem się też, że spotkanie będzie miało taki przebieg. W szatni sami przestrzegaliśmy się przed nadmiernym optymizmem. Kmita gra ciekawą piłkę. Dużo remisują, a jak już przegrywają, to najczęściej jedną bramką.
Na grząskim boisku piłkarze z Zabierzowa prezentowali się niczym wodolot przy amfibii. Druga linia Kmity bez trudu opanowała środek boiska. Goran Mladenović widział więcej niż Robert Sierka i Krzysztof Markowski razem wzięci.
Doskonale radzili sobie Maciej Bębenek i Konrad Cebula. Dlaczego więc Kmita nie wygrał? - Winę biorę na siebie - kajał się Grzegorz Król, który zmarnował dwie wymarzone okazje. W pierwszej połowie, gdy był sam przed Gorczycą, dał się dogonić Damianowi Mielnikowi, a po przerwie źle uderzył piłkę głową i z pięciu metrów trafił w bramkarza GKS-u. - Miałem strzelać w przeciwnym kierunku - żałował Król.
Goście nawet strzelili bramkę, ale sędzia liniowy sygnalizował wcześniej pozycję spaloną. - Nie będę się kłócił. Byłaby telewizja, to bylibyśmy mądrzejsi. Dziś nie zdobyliśmy jednego punktu, tylko straciliśmy dwa. Zresztą już nie pierwszy raz, bo my tak w tej rundzie gramy - narzekał Jan Cios, obrońca Kmity. - Nic się nie zmieniło od naszego pierwszego meczu w Zabierzowie. Wtedy też byliśmy lepsi, ale przysnęliśmy na kilka minut i rywal to wykorzystał.
- Myślałem, że grają trochę lepiej - przyznał Król.
Katowiczanie grali w miarę przyzwoicie tylko na początku spotkania. Gdy już jednak zmylili defensywę Kmity, to trafiali na zaporę nie do przebycia, czyli Mariusza Różańskiego. Bramkarz z Zabierzowa w wielkim stylu wygarnął piłkę spod nóg Krzysztofa Kaliciaka, świetnie spisał się też, gdy drogi do siatki szukali Tomasz Prasnal i Sierka.
GKS Katowice 0
Kmita Zabierzów 0
GKS: Gorczyca - Krysiński Ż , Kapias Ż , Polczak Ż , Mielnik - Jaromin, Markowski, Sierka, Prasnal (64. Sadowski) - Kaliciak, Gielza Ż (46. Nikodem Ż )
Kmita: Różalski - Borovicanin, Cios, Niane, Zontek - Goncerz (81. Dettlaff Ż ), Romuzga, Mladenović, Bębenek Ż - Król (69. Kurowski Ż ), Cebula (86. Ankowski)
Sędziował: Michał Mularczyk (Skierniewice)
Widzów: 4500