Ich przeciwnikiem była w Krakowie Juvenia. W normalnych warunkach wynik spotkania byłby łatwy do przewidzenia, ale pięciu łódzkich graczy wyjechało na pojedynek reprezentacji Polski z Chorwacją, więc gra była emocjonująca do końca.
Aż czterech powołanych do kadry rugbistów Budowlanych, to zawodnicy młyna, dlatego trener Ryszard Wiejski w tej formacji musiał zestawić zupełnie eksperymentalny skład. Zagrali m.in. młodzi Krystian Chmielak czy Adrian Zabokrzycki. Ale szkoleniowiec najbardziej chwalił po meczu Dominika Skwarciaka. - Zagrał bardzo dobrze w autach, ratował piłki wychodzące z młyna dyktowanego - mówił Wiejski. Nowością w tym spotkaniu był występ na pozycji łącznika młyna Tomasza Grodeckiego, który już w poprzednich meczach popisywał się dobrym rozegraniem piłki.
Łodzianie przez cały mecz prowadzili, ale w końcówce, kiedy na boisko weszli zmiennicy, oddali inicjatywę gospodarzom. Ci rzucili się do odrabiania strat stawiając łodzianom wysokie wymagania szczególnie w młynie.
- Powinniśmy prowadzić większą różnicą punktów po pierwszej połowie, kiedy mieliśmy zdecydowaną przewagę. Wtedy nie byłoby nerwowości w końcówce - dodaje Wiejski. - A tak, kiedy weszli młodzi, którzy mniej trenują, Juvenia poczuła, że ma szansę i o mało jej nie wykorzystała.
Reprezentacja Polski uległa jednym punktem Chorwatom w meczu Pucharu Narodów w Gdyni. Była to pierwsza porażka biało-czerwonych w tych rozgrywkach. Polakom pozostały do rozegrania mecze z Łotwą i Maltą i jeśli chcą awansować do dywizji 2A, muszą wygrać przynajmniej pierwszy z nich. W wyjściowej "15" meczu z Chorwacją wystąpiło trzech rugbistów Blach Pruszyński: Kacper Ławski, Marek Mirosz i Krzysztof Hotowski, z ławki weszli Michał Królikowski i Kamil Bobryk.
Punkty dla Blach Pruszyński: Stępień 12, Grodecki i Kotasa po 5.
Budowlani: Kiełbik - Kaniowski, Gomulak, P. Milczak, A. Milczak - Stepień, Grodecki - Szulc, Chmielak, Sachrajda, Zabokrzycki, Zych, Szyburski, Maros, Skwarciak oraz Urbański, Kubiński, Gałka, Lisiecki, Dułka, Kozakiewicz, Kotasa.