Wioślarskie wakacje

WIOŚLARSTWO. Trwają wakacje szczecińskich mistrzów świata z dwójki ze sternikiem. - Zawodnicy mają się zajmować wszystkim oprócz wioślarstwa - mówi Artur Jankowiak, trener Dawida Paczesia i Łukasza Kardasa z AZS-u Szczecin.

Nasi wioślarze wolne dostali po wrześniowych Mistrzostwach Europy w Poznaniu. Choć tytuł mistrzów na monachijskich MŚ wywalczyli w dwójce ze sternikiem, to później przesiedli się do czwórki bez sternika (jest to klasa olimpijska). W swoim pierwszym poważnym starcie zajęli czwarte miejsce.

- Szukamy optymalnej opcji, która pozwoliłaby chłopcom pojechać na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie. Dwójka ze sternikiem to nie jest konkurencja olimpijska i mimo mistrzostwa, pewności na wyjazd do Pekinu nie mamy - twierdzi Jankowiak.

W osadzie z Paczesiem i Kardasem popłynęli poznaniacy Patryk Brzeziński i Dominik Kubiak.

- To nie jest ostateczny skład osady. W listopadzie wybieram się do Wałcza, gdzie będę testował dziesięciu innych wioślarzy. Być może zmienimy skład lub konfigurację - uważa szczeciński szkoleniowiec.

Kiedy trener będzie dokonywał selekcji w Wałczu, Pacześ i Kardas rozpoczną treningi w Szczecinie. Zajęcia będą już typowo wioślarskie.

- Na początku grudnia ze skompletowanym składem osady wybierzemy się do Portugalii. Z obozu wrócimy dopiero na święta i ustalimy plan przygotowań na kolejny rok - mówi trener AZS.

Na wakacjach przebywają także mistrzowscy wioślarze z czwórki podwójnej: Marek Kolbowicz, Konrad Wasielewski, Adam Korol i Michał Jeliński.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.