Puchar Zdobywców Pucharów nie dla nafciarzy

Wisła miała w zapasie jedną bramkę. Jednak wczoraj w Bukareszcie to Steaua była wyraźnie lepsza. Rumuni zwyciężyli w rewanżu 31:27 (18:12) i to oni awansowali do III rundy PZP. - Teraz skupiamy się na walce o mistrzostwo i na krajowym pucharze - mówi dyrektor sportowy ds. piłki ręcznej Marek Witkowski

Stało się dokładnie tak, jak już przed tygodniem przewidywał Artur Góral, który odpowiadał za rozpracowanie Steauy. Wygraną różnicą co najmniej pięciu goli w pierwszym meczu mogła dać Wiśle upragniony awans. Zwycięstwo było jednak dużo skromniejsze, ale i tak w Bukareszcie nafciarze pokazali klasę. Choć osłabieni, choć bez Zorana Radojevicia, Adama Twardo i Artura Niedzielskiego, to jednak walczyli. Tylko początek spotkania wyraźnie im nie wyszedł. Bo właściwie wtedy zespół Radu Voiny odskoczył. A gonić gospodarzy było niezwykle trudno. - Wtedy dobre wejście mieli Tomek Malesa i Andrzej Marszałek, który zmienił Marcina Wicharego - opowiada Marek Witkowski, dyrektor sportowy sekcji piłki ręcznej. - Szkoda, bo koncepcyjnie byliśmy naprawdę dobrze przygotowani do rewanżu.

Jak dobrze, pokazała druga połowa. Swoje zrobiła też obrona 6-0, z którą nie mogli sobie poradzić gospodarze. Na pewno było im dużo trudniej zdobywać gole. Wisła powoli odrabiała straty i w końcówce zbliżyła się do Steauy nawet na trzy bramki, ale wtedy... - Nie chciałbym winić sędziów, ale... Powiem tak: po prostu nie mogliśmy ich dojść - mówi Witkowski.

Marne to pocieszenie, ale Wisła wygrała choć drugą połowę. - No i gdybyśmy tak zagrali w pierwszej - narzekał kołowy Wisły Bartosz Wuszter. - Nie wykorzystaliśmy szansy, bo to dobry, ale równorzędny zespół. Przy naszej dobrej postawie była szansa na korzystny wynik. Zabrakło nam odrobiny skuteczności i ostrzejszej gry w obronie, właśnie w pierwszej połowie.

- Chłopakom należą się podziękowania, bo walczyli do końca. Wstydu Płockowi nie przynieśliśmy i z pucharami żegnamy się honorowo. Teraz już możemy się skupić wyłącznie na walce o mistrzostwo i obronie Pucharu Polski - stwierdził Marek Witkowski. - Szkoda tylko, że nasi kibice nie mogli dotrzeć do Bukaresztu.

Steaua Bukareszt - Wisła Płock 31:27 (18:12)

Steaua: Ciabanu - Dediu 1, Novanc 3, Rudić 5, Stavrositu 4, Sania 5, Voina 2, Georgescu 10, Vujadinović 1, Mazilu, Buricea, Ilies.

Wisła: Wichary, Marszałek - Kwiatkowski, Jędrzejewski, Nat 1, Malesa 6, Pronin 1, Paluch 6, Szyczkow, Kuptel 2, Wuszter 4, Świerad 4, Zołoteńko 3, A. Piórkowski.

Kary: Steaua - 18 min; Wisła - 12 min.

Sędziowali Taras Kouz i Wiktor Żoba (Ukraina)

Widzów ok. 800.

Copyright © Agora SA