Dziś trzecia kolejka PLK

Polonia-Warbud rozegra mecz prawdy, Blachy Pruszyński Pruszków muszą wygrać, a Legia może sprawić znów niespodziankę. Dzisiaj trzecia kolejka rozgrywek Polskiej Ligi Koszykówki.

Dziś trzecia kolejka PLK

Polonia-Warbud rozegra mecz prawdy, Blachy Pruszyński Pruszków muszą wygrać, a Legia może sprawić znów niespodziankę. Dzisiaj trzecia kolejka rozgrywek Polskiej Ligi Koszykówki.

Najważniejszy mecz czeka Polonię. Po dwóch sensacyjnych, minimalnych porażkach z Brokiem-Czarni Słupsk i Pogonią Ruda Śląska, warszawiacy muszą wygrać dziś z Azotami-Unia Tarnów, żeby odzyskać zaufanie kibiców, ale także sponsorów i prezesów. - Można powiedzieć, że to mecz prawdy. Sami zawodnicy sobie z tego zdają sprawę. Co może się stać w przypadku kolejnej porażki? Jeśli mówimy o najgorszym, w grę wchodzą kary finansowe czy zmiany personalne. Ale w czwartek zawodnicy na pewno udowodnią, że umieją grać - mówi menedżer zespołu Piotr Pawlak.

W Polonii zadebiutuje wreszcie John Taylor, który dobrze prezentuje się na treningach. Nie wystąpi Tomasz Rospara, którego najprawdopodobniej czeka operacja i 2-3 miesiące przerwy. Mecz odbędzie się wyjątkowo w hali GOSiR Tarchomin przy ul. Strumykowej. Widownia ma 300 miejsc, działacze Polonii liczą na komplet widzów. Bilety kosztują 5 zł.

Pruszkowskie Blachy Pruszyński po niedzielnej porażce z Legią nie mogą sobie pozwolić na kolejne potknięcie. Grają z ligowym nowicjuszem - Notecią Inowrocław - który w dwóch pierwszych meczach u siebie wysoko przegrywał z Anwilem i Prokomem.

- Musimy przede wszystkim poważnie traktować każdego rywala. Noteć nie jest takim złym zespołem, nie gorszym chyba niż tarnowianie, z którymi graliśmy. Grali po prostu z silnymi rywalami - ostrzega trener Michalis Kiritsis.

Jego zespół zagra już niemal w pełnym składzie, jedynie bez Krzysztofa Dryi, który po kontuzji dłoni wznowi treningi w piątek i teoretycznie może nawet zagrać już w niedzielę w Sopocie. Wczoraj z zespołem trenowali dwaj skrzydłowi z zagranicy - Ukrainiec Bogdan Karebin i Amerykanin. - Nawet nie znam jego nazwiska. Nie przywiązuję do tego większej wagi. Kiedy jeszcze nie było z nami Romana Rubczenki, obiecałem agentowi tych koszykarzy, że sprawdzę ich. I to się stało, ale teraz nie potrzebujemy nowych koszykarzy. Najwcześniej za miesiąc, kiedy zespół się zgra, będzie można mówić o ewentualnej potrzebie wzmocnień - dodaje Kiritsis.

Warszawska Legia po zwycięstwie nad Blachami znów ma szansę sprawić niespodziankę. Nadal bez kontuzjowanego Wojciecha Królika zagra w Ostrowie z niepokonaną dotąd Degustą-Malfarb. - Nasz przeciwnik od kilku lat gra tak samo, mimo że zawodnicy się zmieniają. Są dobrze przygotowani taktycznie, korzystają z rutyny. Naszym zadaniem będzie przeszkodzenie im w prowadzeniu ułożonej gry - mówi trener Legii Jacek Gembal.

Dla kibiców

PLK: Blachy Pruszyński Pruszków - Noteć Inowrocław (czwartek - godz. 18; hala Znicz, ul. Bohaterów Warszawy 4) Polonia-Warbud Warszawa - Azoty-Unia Tarnów (czwartek - 18; hala GOSiR Tarchomin, ul. Strumykowa 26).

Copyright © Agora SA