Debiut Fabiańskiego w Arsenalu: Owen mu nie strzeli

Dziś wieczorem w spotkaniu Pucharu Ligi z Newcastle Łukasz Fabiański zadebiutuje w Arsenalu. Polak będzie musiał powstrzymać takie gwiazdy jak Obafemi Martins, Mark Viduka czy Shola Ameobi.

Arsenal - Newcastle (godz. 20.45) to hit III rundy Pucharu Ligi. Na mogącym pomieścić 60 tys. ludzi Emirates Stadium w Londynie będzie komplet publiczności.

- Oni chcą zobaczyć dobrą drużynę. Zagra Łukasz, którego jeszcze w tym sezonie nie widzieliśmy. Chcę dać fanom szansę, by obejrzeli kilka nieznanych twarzy - mówi trener Arsenalu Arsene Wenger.

Francuz od dawna chwali Polaka. - Jestem nim zachwycony. Będzie świetnym bramkarzem - mówił Wenger dwa tygodnie temu.

Mimo to na razie Polak jest dopiero trzecim golkiperem "Kanonierów". Numerem 1 ciągle jest Jens Lehmann, jego rezerwowym Manuel Almunia. Fabiański dostanie szansę, bo Niemiec jest kontuzjowany, a Hiszpan zastępuje go w lidze.

W Pucharze Ligi trenerzy zwyczajowo stawiają na rezerwowych, lub graczy pierwszego składu, którzy wracają po kontuzjach.

W składzie Newcastle nie będzie kontuzjowanego Michaela Owena.

W Arsenalu zagrają np. sprowadzony za 12 mln funtów Theo Walcott, kupiony za 8,5 mln funtów Eduardo da Silva, czy 19-letni Denilson, za którego rok temu Wenger zapłacił 3,5 mln funtów.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.