Adamek woli ring od polityki

Co słychać u Tomasza Adamka? Bogusław Bagsik jest mu winien 300 tys. dol., a PSL widzi w nim... kandydata na senatora

- Ja i polityka? Może kiedyś - śmieje się Adamek. Środowy "Super Express" doniósł, że "Góral" ma być wyborczą bombą Polskiego Stronnictwa Ludowego. - Faktycznie, ludzie z partii kontaktowali się ze mną, ale polityka mnie nie interesuje. Na razie - tłumaczy pięściarz.

Zresztą głowę byłego mistrza świata prestiżowej federacji WBC zaprzątają teraz zupełnie inne problemy. Niedługo miną cztery miesiące od jego ostatniej walki, a do dziś Adamek nie zobaczył ani złotówki wynagrodzenia. Jego kariera znów stanęła w miejscu i bardzo możliwe, że w tym roku nie zobaczymy go już między linami.

Za taki stan rzeczy najłatwiej obwiniać Bogusława Bagsika, który z ramienia szwajcarskiego konsorcjum CENG AG zajął się promowaniem bokserskiej grupy 12rounds. Pytanie tylko, dlaczego Adamek zaufał największemu aferzyście III RP? Na ten temat "Góral" rozmawia niechętnie. - Byłem naiwny... O czym tu mówić. Niedawno za namową prawników wysłałem do Szwajcarii ofertę zawierającą warunki naszego rozstania. Liczę na to, że promotor nie popełni kolejnego kosztownego błędu z mojego powodu, jak w przypadku drogiej współpracy z Donem Kingiem. To prawdopodobnie umowa z Kingiem i nakłady finansowe na nią uniemożliwia dalsze funkcjonowanie grupy Bagsika - spekuluje Adamek.

Nieoficjalnie mówi się, że Bagsik jest winien Kingowi 800 tys. dol. Adamkowi twórca okrytej złą sławą spółki Art.-B jest winien kolejne 300 tys.Sprawa znajdzie swój finał w sądzie? - Chciałbym tego uniknąć. Wierzę, że się dogadamy - mówi Adamek.

Skoro Bagsik nie zapłacił Kingowi, teoretycznie "Dziadek" znów mógłby szukać rywali dla Adamka. Na to jednak bokser z Gilowic nie liczy. - Kiedy oficjalnie byłem w jego stajni, miał z tym problemy, czemu teraz miało być inaczej? - tłumaczy.

Na hasło "może Andrzej Wasilewski, menedżer m.in. Krzysztofa Włodarczyka" Tomek reaguje jeszcze szybciej: - Weź przestań.

A Ziggy Rozalski? Menedżer Andrzeja Gołoty jest nie tyle kontrowersyjny, ile skuteczny. Ziggy ma znajomości w bokserskim światku w Stanach, w dużej mierze to dzięki niemu Gołota miał aż cztery szanse na mistrzowskie pasy ważnych federacji. Niedawno Adamek świetnie bawił się na urodzinach córki Rozalskiego w Nowym Jorku. - Między nami nie ma żadnych niesnasek, jak opisywały niektóre gazety - opowiada Adamek. - Ziggy na pewno może mi pomóc, ale na razie nic więcej na ten temat nie powiem. Mógłbym spokojnie walczyć w połowie listopada. We wrześniu wyjaśni się, kiedy i z kim wyjdę na ring.

Copyright © Agora SA