Drugoligowcy z Łowicza przegrali piąty mecz z rzędu. - Wiedzieliśmy, że Odra na swoim boisku jest bardzo groźną drużyną, dlatego naszym głównym założeniem było zagęszczenie środka pola i pilnowanie, aby nie stracić bramki. Niestety po raz kolejny powtórzyliśmy błąd przy stałym fragmencie gry. Odra strzeliła bramkę i było po meczu - opowiada Marek Chojnacki, trener beniaminka.
Choć Pelikan grał słabiej od opolan, to właśnie jego piłkarze w pierwszej połowie byli bliżsi zdobycia bramki. W 37. min przy pierwszym kontakcie z piłką bramkarz Odry wypuścił ją z rąk i tylko refleksowi Łukasza Ganowicza, który ubiegł Michała Rozkwitalskiego, opolanie zawdzięczają czyste konto. Szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy także przy kolejnej groźnej akcji. W 46. min z prawej strony pola karnego dobrym strzałem popisał się Rafał Wodniok. Po raz trzeci łowiczanie mogli objąć prowadzenie w 70. minucie. Tym razem bliski zdobycia bramki był Michał Brzózka, ale po jego strzale z rzutu wolnego, dobrze spisał się bramkarz.
Trzy minuty później doskonałym dośrodkowaniem z rzutu wolnego popisał się pomocnik Odry Artur Błażejewski, piłkę głową, tuż obok bezradnego Roberta Nowogórskiego, strącił Ugochukwu Enyinnaya i Odra objęła prowadzenie. Było to pierwsze trafienie Nigeryjczyka w tym sezonie. Po raz drugi zrobił to dwie minuty przed końcem spotkania. Bohater spotkania przejął piłkę w okolicach pola karnego, pobiegł z nią do linii końcowej i z ostrego kąta trafił pod poprzeczkę bramki, ustalając wynik spotkania.
Odra Opole - Pelikan Łowicz 2:0 (0:0)
Bramki: Ugochukwu Enyinnaya (73.), (88.)
Odra: Feć - Surowiak, Ganowicz Ż, Janicki, Zalewski - Błażejewski Ż (84. Nakielski), Tracz (73. Paciorek), Kubik, Piegzik Ż - Bajera Ż (57. Feliksiak), Enyinnaya
Pelikan: Nowogórski - Czerbniak (79. Kowalczyk), Pacan Ż, Terlecki, Znyk - Wodniok, Wilk (53. Hyży), Brzózka Ż (71. Styszko), Adamczyk, Łochowski - Rozkwitalski
