NHL. Ducks odskakują rywalom

Hokeiści Anaheim Ducks zwiększają dystans od rywali. W poniedziałek pokonali u siebie Calgary Flames 4:1, czym odnotowali 26 zwycięstwo w sezonie i powiększyli swój dorobek do 58 punktów. Z innych drużyn granicę 50 punktów osiągnęli tylko Buffalo Sabres.

Bramki dla drużyny gospodarzy zdobyli Andy McDonald, Szwed Samuel Pahlsson, Dustin Penner i Corey Perry, ale niemały wkład w sukces Ducks ma bramkarz Jean-Sebastien Giguere, który nie tylko kilkakrotnie ratował swój zespół od utraty bramki (obronił 28 strzałów), ale i zapisał punkt za asystę przy bramce Pennera. Jedynego gola dla Flames, dającego w już w drugiej minucie prowadzenie, zdobył Daymond Langkow.

Siergiej Fiodorow wystąpił w roli głównej w meczu w Columbus, gdzie miejscowi Blue Jackets pokonali Detroit Red Wings 4:3. Rosjanin zdobył dwie bramki i asystował przy golu Ricka Nasha. Fiodorow gra w NHL 17 sezon, z czego 13 spędził w Red Wings.

W doskonałej formie znajdował się fiński bramkarz zespołu z Columbus, Fredrik Norrena, który obronił 33 strzały. Czech Dominik Haszek tylko w pierwszej tercji wystąpił w bramce Red Wings. Na 12 strzałów przepuścił trzy i po pierwszej tercji nie pojawił się już na lodzie. Ustąpił miejsca Chrisowi Osgoodowi, który interweniował w sumie 14 razy, tracąc jedną bramkę. Drużyna z Detroit przegrała w Columbus po raz pierwszy od trzech lat.

Poniedziałkowe wyniki

Columbus - Detroit 4:3

 

Anaheim - Calgary 4:1

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.