Piłkarze z Antypodów dołączyli do Azji w tym roku. Powód mieli jeden - chcieli wreszcie grać o bezpośredni awans do mistrzostw świata. Wcześniej bowiem Australijczycy po wygraniu rywalizacji w strefie Oceanii musieli grać baraże z zespołami z Azji, czy Ameryki Południowej.
Australijczycy zostali przyjęci do Azjatyckiej Konfederacji Piłkarskiej i już grają w eliminacjach Pucharu Azji (zapewnili sobie awans do przyszłorocznej imprezy). Tymczasem Arabowie, którzy zobaczyli w nowym kraju poważnego rywala do awansu na mundial rozpoczęli kampanię mającą na celu usunięcie Australii z swojego kontynentu. Ich zdaniem Australijczycy mogą "zabić ambicje piłkarskiej krajów z Azji".
- Jesteśmy przeciwko dołączeniu Australii do Azji. To był wielki błąd, który trzeba naprawić - powiedział podczas igrzysk azjatyckich w Dausze, szejk Talah al-Fahd Al Sabah, przewodniczący komitety Igrzysk Azji Zachodniej. Wcześniej w podobnym tonie wypowiedział się jego brat - szef komitetu organizacyjnego igrzysk azjatyckich.
- Zgromadzenie generalne członków konfederacji powinno usunąć Australię w przyszłym roku. Koniecznie musi to nastąpić przed rozpoczęciem eliminacji do mundialu w 2010 r. - dodał szejk Talah. - Co zyskamy ze strony Australijczyków, jeśli będziemy grać z nimi w Azji? Możemy z nimi grać raz na cztery lata, nie częściej.