Dwa miesiące temu podczas towarzyskiego meczu z Włochami w Livorno chorwaccy kibice uformowali z ciał swastykę i pozdrawiali gospodarzy nazistowskimi gestami. Włosi sprowokowali ich, machając flagą komunistycznej Jugosławii, i krzycząc podczas hymnu. Sprawą zajęła się FIFA.
To nie pierwszy taki incydent z udziałem Chorwatów. Rasistowskie okrzyki i transparenty pojawiły się już podczas eliminacji do Euro 2004 (w meczu z Francją) oraz w czasie turnieju finałowego. - W przeszłości podczas meczów Chorwatów dochodziło do poważnych rasistowskich incydentów. Jeśli takie zachowania się powtórzą, możemy ukarać reprezentację odebraniem punktów, a w skrajnym wypadku wykluczyć z eliminacji - mówi William Gaillard z UEFA.
- Naśladowanie głosu małp to forma żartu - tłumaczył się szef bezpieczeństwa chorwackiej federacji piłkarskiej Zoran Cvrk, ale nikogo nie przekonał.
W środę w Zagrzebiu Chorwacja zagra z Anglią. Obserwator europejskiej federacji piłkarskiej został uczulony na rasistowskie zachowania pod adresem ciemnoskórych reprezentantów Albionu. - Ashley Cole, Shaun Wright-Phillips i ich koledzy są przygotowani na najgorsze - pisze "The Guardian". Piłkarze z Chorwacji mają przed meczem wnieść na boisko antyrasistowską flagę, by dać przykład kibicom.
Chorwaci boją się, że rasistowskie zachowania kibiców mogą zaważyć na wyborze gospodarzy Euro 2012. Chorwacja wspólnie z Węgrami konkurują z Włochami oraz wspólną kandydaturą Polski i Ukrainy.
W meczu z Chorwacją Anglicy zagrają bez kontuzjowanego Ledley'a Kinga. Obrońca Tottenhamu w sobotnim meczu z Macedonią zastąpił Rio Ferdinanda. Teraz role się odwrócą. - Największą stratą Anglików jest brak zawieszonego za kartki Stevena Gerrarda. To niemożliwe, by zdołali zastąpić gracza takiego kalibru - powiedział wczoraj trener Chorwacji Slaven Bilic. Zamiast pomocnika Liverpoolu w pierwszym składzie zagra rezerwowy Chelsea - Shaun Wright-Phillips. Steve McClaren specjalnie na ten mecz zmieni taktykę - z 4-4-2 na 3-5-2. W pomocy zagra Scott Parker z Newcastle, który wraca do kadry po 19 miesiącach przerwy. Chorwaci, członkowie FIFA od 1992 r., nigdy nie przegrali jeszcze meczu o punkty u siebie.