Niemiecka afera obuwnicza

Czołowi reprezentanci Niemiec grożą bojkotem środowego sparingu ze Szwecją, jeśli federacja nie pozwoli im grać w takich butach, w jakich chcą

Niemiecka prasa okrzyknęła całe zamieszanie mianem "Schuh-Krieg", czyli wojną obuwniczą. Przyćmiła ona debiut trenera kadry Joachima Löwa, następcy Jürgena Klinsmanna. Chodzi o to, że jeszcze w trakcie mundialu DFB podpisała kontrakt z Adidasem do 2010 r., na mocy którego reprezentanci Niemiec mają grać w strojach i butach tej firmy. Ale czołowe gwiazdy mają indywidualne kontrakty. Np. Mirosław Klose w klubie gra w w butach Nike'a. To właśnie w nich zdobył 25 goli w ostatnim sezonie Bundesligi, zostając "królem strzelców". Ale na mundialu musiał grać w butach Adidasa. I choć nie popsuło to jego skuteczności - został najlepszym strzelcem turnieju - to stracił 2 mln euro, bo tyle Nike chciał zapłacić za jego udział w swej globalnej kampanii.

W podobnej sytuacji są bramkarz Jens Lehmann, skrzydłowy Bernd Schneider i pomocnik Torsten Frings. I zagrozili, że nie wyjdą na mecz ze Szwecją, jeśli DFB nie wywalczy w umowie ze sponsorem zapisów, że każdemu wolno grać, w czym chce. - Nie protestujemy z powodu koszulek, bo to oczywiste. Ale buty to co innego. Są zbyt ważne i każdy zawodnik powinien sam decydować, w jakich się czuje najlepiej - mówi Lehmann. Negocjacje między związkiem, zawodnikami a sponsorem prowadzi menedżer reprezentacji Niemiec Oliver Bierhoff, który jednak stwierdził, że DFB musi respektować umowę.

- Dla trenera sytuacja, w której nie wie, z jakich piłkarzy może skorzystać, jest nie do przyjęcia. Zwłaszcza że dotyczy to jego najlepszych piłkarzy. Zażądałem, żeby do wrześniowych meczów w eliminacjach mistrzostw Europy DFB definitywnie rozstrzygnęła spór - oświadczył trener Löw.

Drugie rozstanie Nedveda

W środę w Pradze w meczu przeciwko Serbii (grupowemu rywalowi Polski w eliminacjach do ME) ostatni mecz w narodowych barwach rozegra Pavel Nedved. To już jego drugie pożegnanie z kadrą. Pierwszy raz ogłosił je po mistrzostwach Euro 2004, ale wrócił po 16 miesiącach, by pomóc kolegom w barażach o awans do mundialu w Niemczech. Udało się, ale Czesi rozczarowali, nie wychodząc z grupy. Tym razem 34-letni pomocnik Juventusu (gdzie zamierza grać mimo degradacji do serie B) zapowiada, że jego decyzja jest nieodwołalna. - Nie dam rady przygotować się do ciężkich meczów eliminacyjnych z Niemcami, Irlandią czy Słowacją, grając w drugiej lidze. To główna przyczyna mojej rezygnacji. Czas zrobić miejsce młodszym - powiedział Najlepszy Piłkarz Europy 2003 roku, który od 1994 roku rozegrał w kadrze 91 spotkań i zdobył 17 goli.

Gerrard na prawej pomocy

Także dziś we francuskim Tours pierwszy mecz pod wodzą Henryka Kasperczaka rozegra Senegal, który spotka się z Wybrzeżem Kości Słoniowej. W roli selekcjonera Anglii zadebiutuje też Steve McClaren, który wywołał burzę, nie powołując na mecz z Grecją w Manchesterze Davida Beckhama. Nowym pomysłem McClarena jest wystawienie na prawej pomocy Stevena Gerrarda, który grał dotąd w środku pola. Jako rozgrywający zagra Frank Lampard, a defensywnym pomocnikiem będzie Owen Hargreaves. Na lewej stronie wystąpi Stewart Downing z Middlesbrough. McClaren tłumaczy, że rozdzielenie Gerrarda i Lamprada jest kluczowe, aby Anglia grała skutecznie. Kiedy grali zbyt blisko siebie, ich potencjał się marnował. W ataku zagrają Peter Crouch i Jermain Defoe, którego poprzedni trener Sven-Goran Eriksson pominął w powołaniach na mundial. Szansę miał też dostać Dean Ashton z West Ham United, ale na wtorkowym treningu... złamał nogę.

Bardzo ciekawie zapowiada się też mecz mistrzów świata Włochów z Chorwatami. Italię poprowadzi po raz pierwszy Roberto Donadoni. Debiut trenerski na ławce Rosji zaliczy też w Moskwie Holender Guus Hiddink.

Środowe mecze towarzyskie: Rosja - Łotwa (17); Białoruś - Andora (17); Finlandia - Irlandia Płn. (18); Mołdawia - Litwa (18); Rumunia - Cypr (19); Dania - Polska (20); Luksemburg - Turcja (20); Wybrzeże Kości Słoniowej - Senegal (20); Norwegia - Brazylia (20.10); Czechy - Serbia (20.15); Liechtenstein - Szwajcaria (20.15); Irlandia - Holandia (20.30); Austria - Węgry (20.30); Niemcy - Szwecja (20.45); Włochy - Chorwacja (20.50); Bośnia i Hercegowina - Francja (21); Anglia - Grecja (21.05, Canal+ Sport).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.