- W zeszłym sezonie straciłem Tiago, którego gra bardzo mi się podobała - powiedział Mourinho. - Dlaczego? Ponieważ zawodnik obawiał się, że nie będzie miał wystarczająco wielu okazji do gry w pierwszym składzie. W tym sezonie mamy podobną sytuację z Damienem Duffem.
Mourinho, który zdążył już sprowadzić przed nowym sezonem Andrija Szewczenkę, Michaela Ballacka, Salomona Kalou i Johna Obi Mikela przyznał, że niektórzy zawodnicy Chelsea nie byli zadowoleni z rywalizacji o miejsce w składzie. - Mogę sprowadzić pięćdziesięciu środkowych obrońców, a John Terry i tak będzie spokojny o miejsce w składzie - powiedział menedżer londyńczyków. - Generalnie jednak piłkarze chcą grać. Ludzie myślą czasem, że piłkarze myślą wyłącznie o pieniądzach, a to nieprawda.
Mourinho stwierdził, że na rozpoczęcie nowego sezonu chciałby mieć w składzie dwudziestu zawodników, nie licząc bramkarzy. W tej chwili kadra Chelsea liczy 23 zawodników z pola. - Żeby zawodnicy czuli się pewnie, powinniśmy mieć niewielki skład, w którym każdy będzie czuł, że będzie występował wystarczająco często - powiedział Mourinho. - Nieliczna grupa świetnych piłkarzy to najlepszy sposób na zbudowanie silnego zespołu. Dobrzy piłkarze nie będą się obawiać przyjść do Chelsea i wszyscy będą zadowoleni.
Menedżer mistrzów Anglii przyznaje, że aby móc kierować się taką filozofią budowy zespołu - potrzebuje w składzie wszechstronnych zawodników. - Mamy w drużynie pięciu czy sześciu piłkarzy, który mogą występować na wielu pozycjach - stwierdził. - Uważam, że skład powinien liczyć dwudziestu graczy z pola, ale potrzebuję więcej niż dwóch graczy na każdą pozycję.
Mourinho mierzy w trzeci z rzędu tytuł mistrzów Anglii, nie interesuje go jednak bicie rekordów. - Nie zależy mi na zdominowaniu ligi - mówi. - Nie chcę wygrać ligi bez porażki, pobić rekordu punktów czy goli w sezonie, albo rekordu zwycięstw z rzędu. Premierhship jest tak silną ligą, że nie wolno myśleć o takich rzeczach. Po prostu, trzeba się skoncentrować na wygrywaniu.