Panathinaikos Ateny jest zainteresowany pozyskaniem Adama Wójcika. Choć droga do tego długa i trochę skomplikowana, nie można wykluczyć, że skrzydłowy reprezentacji opuści - mimo ważnego kontraktu - zespół mistrza Polski.
Działacze Panathinaikosu wymienili się z Wójcikiem wizytówkami już w lutym po meczu Suproligi. Dziś temat powraca, choć jak przyznaje sam zawodnik, nikt z Grecji się z nim nie kontaktował. - Na razie nie było telefonów z Panathinaikosu - powiedział "Gazecie". - A co bym powiedział na ewentualna ofertę? Czemu nie.
Koszykarz ma ważny kontrakt z Zepterem na przyszły sezon. W umowie jest jednak punkt pozwalający mu odejść za odszkodowaniem dla Śląska. Jednak szef klubu Grzegorz Schetyna jeszcze w środę nie chciał słyszeć o takiej możliwości. - Na razie nie ma sprawy i mam nadzieję, że nie będzie - podkreślał.
Jednak już w czwartek przyznał, że rozmawiał z działaczami Panathinaikosu. - Musi jednak zajść wiele czynników, żeby Adam grał w Atenach - przede wszystkim ich zawodnik Fotsis musi podpisać kontrakt z Grizzlies Memphis, a pierwszym kandydatem na jego następcę jest Rosjanin Kirylenko. Chcę, aby Adam został w Śląsku, i on o tym wie.
Śląska bez Adama Wójcika nie wyobraża sobie również nowy trener mistrzów Polski Jasmin Repesa.