Zobaczymy mundial w telewizji

Piłkarscy kibice mogą odetchnąć. Polsat i Telewizja Polska są coraz bliżej kupna praw do transmisji mistrzostw świata

Negocjacje między szwajcarską firmą Infront, która dysponuje prawami do transmisji niemieckiego mundialu, a polskimi stacjami telewizyjnymi ciągną się od miesięcy. Jednak, jak podała "Gazeta Wyborcza", w rozmowach nastąpił przełom. Dotychczas wszystko rozbijało się o kwotę kilku milionów euro. Szwajcarzy cenę za prawa ustalili na poziomie 20 mln. Polskie stacje godziły się zapłacić o 5 mln mniej. Długo żadna ze stron nie zamierzała iść na ustępstwa. Jednak im bliżej pierwszego gwizdka mistrzostw świata, tym bardziej zdawano sobie sprawę z tego, że wszyscy mogą być stratni. Dlatego Infront miał zmniejszyć swoje żądania, a właściciel Polsatu Zygmunt Solorz wydał polecenie, aby jego stacja kupiła prawa od Szwajcarów. Gdy już to zrobi, część odsprzeda TVP. Według "Gazety" sprawa jest już przesądzona, a szef sportu w Polsacie Marian Kmita ostatni weekend spędził w Niemczech, gdzie oglądał stadiony, na których nasza reprezentacja rozegra mecze grupowe. Miał też rozmawiać na temat szczegółów technicznych transmisji.

Prace ruszyły też w TVP. Jak się dowiedzieliśmy, przy Woronicza porzucono pomysł, aby mecze pokazywane były w kanale tematycznym TVP Sport, którego uruchomienie planowano na późną wiosnę. - Pod uwagę brane są tylko kanały ogólnodostępne - usłyszeliśmy w TVP.

Zresztą i tak najważniejsze spotkania, a więc mecz otwarcia, półfinały, finał i występy Polaków, będą musiały być transmitowane na kanałach niekodowanych i dostępnych dla wszystkich. Tak nakazuje ustawa o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Pozostałe mecze bez przeszkód mogą znaleźć się w Polsacie Sport bądź, jeśli powstanie, TVP Sport.

Na szczęście dla kibiców wygląda na to, że będą mogli na żywo śledzić mecze Polaków. Obędzie się bez szukania kanałów zagranicznych, w regionach przygranicznych nastawiania anten na odbiór sygnałów z Czech czy Niemiec. Obędzie się też bez wstydu, jaki miał miejsce w grudniu, podczas losowania grup mistrzostw świata. Wtedy to Polska jako jedyny z 32 finalistów nie przeprowadziła transmisji z Lipska.

Jak to było cztery lata temu

Przed ostatnimi finałami mistrzostw świata w Japonii i Korei Płd. długo wydawało się, że wszystkie mecze będą pokazywane wyłącznie w Polsacie, który za prawa zapłacił 20 mln dol. Do tego miały być transmitowane tylko w paśmie kodowanym. Sprawa bulwersowała kibiców i zajęła się nią nawet sejmowa komisja kultury fizycznej i sportu. Zgoda nastała w kwietniu. W czasie wieczornego programu "Monitor wiadomości" prezes zarządu Polsatu i prezes TVP uroczyście podpisali stosowną umowę. W jej wyniku Telewizja Polska pokazała mecz otwarcia, mecze Polaków, po jednym meczu 1/8 finału i 1/4 finału oraz półfinały i finał. Za ten przywilej TVP miała zapłacić 7 mln dol.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.