Nie obawiam się takiego wyzwania - mówi polski strongman - Przez kilkanaście lat trenowałem karate, brałem też lekcje boksu u Krzysztofa Kosedowskiego.
Kosedowski treneuje teraz Pawła Nastulę walczącego w organizacji Pride. Dobrze pamięta "Pudziana", ale ostrzega: - Jego muskulatura przeszkadza w wykonaniu wielu technik pięściarskich.
- Rozmowy z K-1 toczą się niezbyt szybkim tempem, na razie nie zmieniam treningu. Gdyby doszło do podpisania umowy musiałbym jednak zrzucić parę kilogramów - mówi Pudzianowski.