W Bełchatowie spotkały się drużyny, które w poprzednim sezonie zajęły drugie miejsca, z tym że gospodarze w II lidze, a Groclin w ekstraklasie. Na boisku różnicy między nimi nie było widać, chyba że na korzyść gospodarzy. Pierwsza połowa była wyrównana, choć już wtedy lepsze wrażenie sprawiał beniaminek, któremu pomogło odstawienie od składu większości sprowadzonych latem zawodników, w tym obcokrajowców. Po przerwie GKS miał już zdecydowaną przewagę. W końcówce goście desperacko się bronili.
Mecz potwierdził, że Sebastian Przyrowski jest powoływany do kadry na wyrost. Młody bramkarz bronił bardzo niepewnie, popełnił kilka błędów i ma szczęście, że tylko jeden z nich zakończył się golem dla GKS.
- Przyjechaliśmy po zwycięstwo. Chcieliśmy się odbić w górę tabeli. Szkoda, że straciliśmy dwa gole po stałych fragmentach gry. Byliśmy przecież na nie przygotowani. Cała przedmeczowa odprawa była im poświęcona - powiedział po meczu Piotr Rocki, który zdobył drugiego gola dla Groclinu. - Remis jest sprawiedliwy - dodał.
GKS Bełchatów - Groclin Grodzisk Wlkp. 2:2 (1:1).
Bramki: Klepczarek (29., z wolnego po faulu na Gargule), Matusiak (56., z podania Chi-Fona) - Lasocki (34., głową, po dośrodkowaniu Sedlaczka), Rocki (59., po zagraniu Vranjesa).
Widzów: 3,5 tys.
GKS: Banaszyński - Fonfara Ż, Frohlich, Cecot, Popek (46. Pietrasiak) - Chi-Fon, Kuranty, Garguła, Klepczarek - Dziedzic (74. Ferhatović), Matusiak (64. Kmiecik).
Groclin: Przyrowski - Sokołowski, Sablik, Vranjes, Lasocki - Piechniak, Kumbev Ż, Sabo Ż (76. Lazarevski), Sedlaczek (89. Sninsky) - Ślusarski, Rocki (80. Sikora).
Zobacz relację minuta po minucie
Pozostałe mecze 6. kolejki:
10 września, sobota
Kolporter Korona Kielce - Wisła Płock (15.30)
Arka Gdynia - Zagłębie Lubin (18.00)
Wisła Kraków - MKS Pogoń Szczecin (18.00)
Górnik Zabrze - Polonia Warszawa (18.00)
Legia Warszawa - Odra Wodzisław Śl. (18.00)
Górnik Łęczna - Cracovia Kraków (18.00)
11 września, niedziela
Amica Wronki - Lech Poznań (17.00)
