Euro 2012 nie dla Krakowa i Poznania

Warszawa, Chorzów, Gdańsk i Wrocław to miasta, które PZPN i Ministerstwo Sportu zgłosiły do organizacji finałów piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku, które Polska chce przeprowadzić wraz z Ukrainą. Z listy ewentualnych organizatorów wypadły Kraków i Poznań, co wywołało wściekłość u przedstawicieli tych miast.

Polska i Ukraina kilka tygodni temu oficjalnie wyraziły chęć wspólnej organizacji ME i zgłosiły po sześć miast, w których byłyby rozgrywane mecze. Polska wybrała: Warszawę, Chorzów, Kraków, Poznań, Wrocław, Gdańsk, a w rezerwie była Bydgoszcz. Jednak 12 sierpnia UEFA wysłała komunikat, w którym poinformowała, że finały rozgrywane będą tylko w ośmiu miastach (po cztery w każdym z krajów) i zarówno Polacy, jak i Ukraińcy musieli okroić swoje kandydatury.

Ostateczną decyzję podjęto wczoraj w Ministerstwie Sportu. W spotkaniu u ministra Jerzego Ciszewskiego wzięli udział wysłannicy sześciu polskich miast, prezes PZPN Michał Listkiewicz oraz przedstawiciele firmy KPMG, która pomagała Polakom przygotować ofertę do UEFA.

- Przez ponad godzinę minister i prezes Listkiewicz opowiadali ogólnie o ofertach każdego z miast, o szansach Polski, ale ciągle bez żadnych konkretów - opowiada nasz rozmówca pragnący zachować anonimowość. - Wreszcie jeden z uczestników spotkania nie wytrzymał i zaapelował: - Panowie, nie trzymajcie nas dłużej w niepewności i powiedzcie, które miasta znalazły się w czwórce. Zapadła długa cisza. Minister Ciszewski i prezes Listkiewicz spuścili wzrok i nie byli chętni do zabrania głosu. W końcu o decyzjach poinformował Adam Olkowicz, pełnomocnik PZPN do spraw organizacji ME w 2012 roku - tłumaczy nasz rozmówca.

Informacja, że za burtą znalazły się Poznań i Kraków, wywołała wściekłość przedstawicieli tych miast. Szczególnie nerwowo zareagował delegat z Poznania Stefan Antkowiak, członek prezydium PZPN . - Przecież my już tyle zrobiliśmy na naszym stadionie! Co ja powiem prezydentowi? - rozpaczliwie pytał Antkowiak.

Nie wzbudziły wątpliwości kandydatury Warszawy i Chorzowa. W stolicy Polski miałby zostać rozegrany mecz otwarcia finałów, a w Chorzowie jeden z pófinałów. Według Ciszewskiego najlepszy wniosek opracował Wrocław i to on wraz z Gdańskiem znalazł się w gronie wybranych. Na finały ME Wrocław chce zmodernizować Stadion Olimpijski, a Gdańsk zamierza wybudować zupełnie nowy obiekt, który ma nosić nazwę Arena Bałtycka.

Ukraińcy wybrali: Kijów, Lwów, Donieck i Dniepropietrowsk. Z list skreślono Odessę i Charków.

Przedstawiciele PZPN i Ministerstwa Sportu wierzą, że Polska i Ukraina mają duże szanse, aby dostać się do finałowej trójki państw, z których UEFA wyłoni organizatora mistrzostw. Decyzja ma zapaść 8 listopada. Największe szanse przyznaje się jednak kandydaturze Włoch i Grecji.

Organizator Euro 2012 ogłoszony zostanie w grudniu 2006 roku.