To była walka Alena Iversona z całym zespołem Milwaukee Bucks. Mimo licznych urazów (tym razem oficjalnie poinformowano o bólu kości ogonowej) najlepszy strzelec NBA zdobył 34 punkty, choć potrzebował do tego aż 35 rzutów z gry (trafił 13). W pierwszej kwarcie nie uzyskał ani jednego punktu (0/9 z gry), ale juz w drugiej za to zremisował z całym zespołem Bucks 16:16.
- Wiele osób poddałoby się, gdyby zaczęły mecz w ten sposób. Ale ja przez cały sezon robiłem inaczej. Moi partnerzy z zespołu oczekują, żebym nie przestawał rzucać. Gdybym przestał, zawiódłbym zespół - tłumaczył później Iverson.
- Allen miałby tylko jedną nogę, ale i tak by grał i walczył o zwycięstwo. Taki m. acharakter. Czapki z głów! - nawoływał partner z zespołu Aaron McKie.
W czwratek kwarcie Iverson miał znów kłopoty. Spudłował sześć ze swoich siedmiu rzutów i przewaga Sixers, która juz wynosiła 22 punkty, zmalała do dwóch. Jednak minute przed końcem lider Sixers trafił za trzy i praktycznie przesądził o wyniku (było 90:83).
Iverson jak zwykle miał wsparcie od swoich partnerów. Aaron McKie zdobywał punkty, Jumaine Jones pomógł powstrzymać Glenna Robinsona (czołowy strzelec Bucks zdobył tylko 15 punktów, trafiając7 z 22 rzutów z gry, a Dikembe Mutombo do 15 pkt. dorzucił 18 zbiórek i cztery bloki. Nie mogło się to podobać trenerowi Milwaukee George'owi Karlowi, który przed rozpoczęciem rywalizacji stwierdził, że Mutombo będzie nieistotny, gdyż jego zespół głównie rzuca z dystansu, a nie spod kosza. Karl był zresztą wyraźnie podenerwowany po meczu. - Mam w dupie, co go boli a co nie - mówił po tym, jak nasłuchał się o kłopotach zdrowotnych Iversona. - Mam nadzieję, że jest wymęczony i nadal będzie wymęczony - dodał.
Mecz numer 2 zaplanowano na czwartek. Rywalizacja w drugiej parze finałów konferencji (Lakers - Spurs) zostanie wznowiona w piątek meczem nr 3 w Los Angeles.
Finały konferencji
Wschód
Philadelphia (1) - Milwaukee (2) 1:0
Zachód
San Antonio (1) - LA Lakers (2) 0:2
Gra się do czterech zwycięstw.
Philadelphia 76ers 93
Milwaukee Bucks 85
Punkty : Iverson 34 (3), McKie 23 (2), Mutombo 15 - Allen 31 (4), Cassell 20, G. Robinson 15 (1).
Najwięcej zbiórek : Mutombo 18 - E. Johnson 15. Najwięcej asyst : Iverson i Snow po 6 - Allen i Cassell po 7.
Gracz meczu: Allen Iveson - spudłował dziewięć pierwszych rzutów, ale zdążył odzyskać skuteczność.