Do dramatycznej sytuacji doszło w ostatnią niedzielę 2020 r. na jednym z chojnickich osiedli. O ósmej rano do lokalnego komisariatu wbiegł mężczyzna, krzycząc, że ktoś go goni i próbuje zabić. Kontakt z nim był jednak trudny, wypowiadał się on chaotycznie, nielogicznie i niespójnie – informują policjanci.
Mężczyznę zabrało pogotowie, ale z jego chaotycznych wypowiedzi wynikało, że to on mógł być sprawcą morderstwa. Policjanci szybko ustalili miejsce, w którym rozegrał się dramat. W mieszkaniu leżał nieprzytomny 36-latek z raną w okolicy karku. W ciężkim stanie trafił do szpitala.
Jak informuje "Czas Chojnic", 25-letni Patryk Z. spotkał się z 36-letnim kolegą, by pograć na komputerze. W trakcie spotkania zażywali narkotyki. Zabawa zmieniła się w horror, gdy Z. chwycił za nóż i wbił go w kark kolegi. Ostrze wbiło się na głębokość 10 cm.
Z. uciekł z mieszkania i krzyczał na ulicy, że ktoś chce go zabić. Chwilę potem sam trafił na policję.
Jak informuje Michał Sagrol, dziennikarz "Czasu Chojnic", 25-letni Z. to były piłkarz m.in. V-ligowej Szarży Krojanty. Jako junior rozegrał jedno spotkanie w reprezentacji do lat 18. Ostatnio nie miał klubu. „Miał papiery na granie. Był powoływany do młodzieżówki Marcina Dorny. Grał m.in. w Lechii i Arce. Przyglądały mu się kluby zagraniczne. Teraz ma 25 lat i jest podejrzany o usiłowanie zabójstwa” – napisał na Twitterze Sagrol. Media nazwały 25-letniego Z. "nożownikiem z Chojnic".
Sprawę teraz bada prokuratura. Policjanci zabezpieczyli różnego rodzaju ślady oraz nóż, którym prawdopodobnie został ugodzony 36-latek. Z. usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, za co grozi od 8 do 25 lat więzienia bądź też dożywocie.