O utrzymanie: Bobry Bytom - AZS Toruń 78:80

O utrzymanie: Bobry Bytom - AZS Toruń 78:80

Kwarty: 29:12, 13:10, 22:27, 14:31.

Bobry: Dasić 21 (2), Kuzian 14, Sulowski 9 (1), Wolnik 8 (1), Kobiela 3 oraz Guzik 9 (1), Kwiatkowski 5 (1), Błoński 5 (1), Molski 0.

AZS: Miszczuk 24 (1),Sowiński 14 (3), Żytko 11, Chromicz 7, Der 3 oraz Dervisević 15 (2), Lipiński 4, Iciek 0, Kaszewski 0.

Koszykarz meczu: Grzegorz Sowiński rzutem za 3 pkt tuż przed końcową syreną przesądził o zwycięstwie gości.

Koszykarze z Bytomia dokonali sporej sztuki - przegrali wygrany mecz.

W zimnej i przeciekającej hali Szombierek spotkały sie w niedzielny wieczór zespoły, których szanse na utrzymanie w ekstraklasie są tylko teoretyczne.

Po pierwszej połowie wszyscy obserwatorzy (nie było ich za wielu, na obiekcie pojawiło sie około 50 osób) wydawali się być pewni, że bytomianie wysoko wygrają. Goście grali wyjątkowo kiepsko, oddawali cyrkowe rzuty, po których piłka w najlepszym razie dotykała obręczy. Miejscowi na swoim poziomie (dobry okres gry Dasicia, 16 pkt. do przerwy) punktowali nieporadnych rywali i tuż przed końcem połowy prowadzili różnicą 24 "oczek" (42:18). Wydawało się, że zobaczymy powtórkę meczu tych zespołów sprzed kilku tygodni, gdy bytomianie wygrali ponad 30 punktami.

Ale nic takiego się nie stało. Najwyzszy na boisku Marek Miszczuk przypomniał obie o swoich warunkach i możliwościach, Grzegorz Sowiński przypomniał sobie,że potrafi trafiać z dystansu. Ten duet wystarczył do pokonania sennie grajacych Bobrów. 13 sekund przed końcem Joachim Wolnik wykorzystał jeden z dwóch osobistych i Bobry prowadziły jeszcze 78:76. O wygranej gości przesądziło trafienie Sowińskiego z około osmiu metrów 4 sekundy przed końcem.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.