O spotkaniu Kubicy z Obajtkiem, jako pierwsi poinformowali dziennikarze "Super Expressu". Polak w poniedziałek był w siedzibie firmy, w której spędził ponad godzinę. Okazuje się, że pomysł dofinansowania startów zawodnika miał wypłynąć prosto od szefa Orlenu.
>> Orlen pomoże Robertowi Kubicy wrócić do Formuły 1? Tajemnicze spotkanie w siedzibie firmy
Nie jest tajemnicą, że obecnie miejsce w Formule 1 można przede wszystkim kupić. Inną opcją jest dostanie fotela z programu rozwojowego danej stajni lub sprzedanie młodego zawodnika w zamian za korzyści związane z dostawą silników lub skrzyni biegów. 33-letni Kubica może jednak skorzystać tylko z pierwszej opcji.
Jak informuje next.gazeta.pl chodzi najprawdopodobniej o promocję marki Stop Cafe. Co z kolei może być bardzo ciekawą informacją w kontekście... wyboru zespołu. Wolne miejsce ma nie tylko Williams, ale także Toro Rosso (czyli drugi zespół Red Bulla). Wydaje się również, że Kubica jako twarz jednego z napojów energetycznych (Lotosu) miałby mniejsze szanse na angaż w drużynie Red Bulla. Reklamowanie kawy mogłoby zatem otworzyć Kubicy drogę do kolejnego zespołu.
>> Esteban Ocon na liście kandydatów na kierowcę Williamsa
W związku z doniesieniami "Super Expressu", przedstawiciele PKN Orlen zdecydowali się na wydanie oświadczenia, opublikowanego na oficjalnej stronie internetowej koncernu.
"W związku z publikacjami mówiącymi o zaangażowaniu PKN ORLEN w sponsoring Roberta Kubicy informujemy, że na tym etapie jest zbyt wcześnie, by mówić o potencjalnej współpracy lub jakichkolwiek jej szczegółach. Jednocześnie potwierdzamy, że odbyło się spotkanie Prezesa Zarządu PKN ORLEN Daniela Obajtka z zawodnikiem. Miało ono na celu omówienie perspektyw i potencjału rozwoju sportów motorowych, które od wielu lat pozostają w kręgu ścisłych zainteresowań PKN ORLEN" - brzmi komunikat.