Do fatalnego zdarzenia doszło w 30. minucie spotkania AZ Alkmaar z Feyenoordem Rotterdam. Boadu, który zaliczył asystę przy bramce Alberta Gudmundssona na początku meczu, biegł lewą stroną boiska, gdzie został sfaulowany przez Erica Botteghina. 17-latek, po pozornie niegroźnym starciu, upadł na murawę i zaczął zwijać się z bólu. Jak pokazały powtórki, stopa napastnika wygięła się w nienaturalny sposób.
Już po chwili wiadome było, że Boadu doznał otwartego złamania nogi, przez co musiał opuścić boisko na noszach. Jego przerwa w grze potrwa przynajmniej kilka miesięcy.
***
>> Bundesliga. Polowanie na piłkarzy Bayernu Monachium. 'Czujemy się jak na Dzikim Zachodzie'