W poniedziałek selekcjoner reprezentacji Jerzy Brzęczek oficjalnie ogłosił swoje pierwsze powołania do drużyny narodowej. Wśród nowych twarzy w zespole byłego trenera Wisły Płock znaleźli się m.in. Damian Szymański, Arkadiusz Reca, Adam Dźwigała czy Rafał Pietrzak.
Z tym ostatnim porozmawiał portal "Sportowe Fakty." - Trener Brzęczek zadzwonił do mnie kilkanaście minut przed oficjalną informacją. W ogóle się tego nie spodziewałem. Wcześniej nie dostałem żadnego sygnału. Jestem chyba bardziej zaskoczony od wszystkich, którzy do mnie piszą i dzwonią. Ogromnie cieszę się z tego powołania. Jeszcze to do mnie nie dotarło. To spełnienie marzeń, bo każdy, kto zaczyna grać w piłkę, marzy o grze w reprezentacji - powiedział.
- Widać, że ciężka praca popłaca, bo przecież wiosną grałem w III-ligowych rezerwach Zagłębia, a teraz dostałem powołanie do reprezentacji. To też zasługa całej drużyny Wisły. Dobrze gramy i dzięki kolegom mogłem pokazać swoje atuty w ofensywie. Dziękuję chłopakom i trenerowi, że pomogli mi spełnić marzenie - dodał.
- Moja historia to przykład na to, że los się może szybko odmienić i o tym nie zapominam. Wiem, że spaść z góry można równie szybko, jak się na niej znalazło. Nie zamierzam spoczywać na laurach. Powołanie to dla mnie impuls do jeszcze cięższej pracy.
7 września reprezentacja Polski zagra na wyjeździe z Włochami w pierwszym meczu Ligi Narodów UEFA. Cztery dni później podejmiemy Irlandię w spotkaniu towarzyskim. Będą to pierwsze mecze Brzęczka w roli selekcjonera drużyny narodowej.
Reprezentacja Polski. Legia Warszawa znika z kadry. To sytuacja niespotykana od lat