Play off ekstraklasy koszykarzy w telewizji

Możliwe, że z całego, trwającego ponad półtora miesiąca, play off Lech Basket Ligi w telewizji zobaczymy tylko cztery lub pięć spotkań

Play off ekstraklasy koszykarzy w telewizji

Możliwe, że z całego, trwającego ponad półtora miesiąca, play off Lech Basket Ligi w telewizji zobaczymy tylko cztery lub pięć spotkań

Telewizja Polska, która ma wyłączne prawa do pokazywania meczów Lech Basket Ligi w programie pierwszym, zaplanowała sześć lub siedem (nie wiadomo jeszcze ile, bo program jest ustalany z dwutygodniowym wyprzedzeniem) transmisji z całego play off. Na razie pewnym można być tylko czterech lub pięciu transmisji z finału.

22 kwietnia być może TVP pokaże jeden mecz ćwierćfinałowy. Nie jest to jednak przesądzone, bo to termin piątej serii spotkań, do której może w ogóle nie dojść. Gra się tylko do trzech zwycięstw. Tydzień później transmisja z jedynego meczu półfinałowego, ale i jej także może nie być, bo 29 kwietnia to z kolei termin czwartej serii spotkań (tu także rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw). - Ustaliliśmy terminarz transmisji w ten sposób, żeby pokazać najciekawsze mecze, takie, które będą decydowały o medalach lub wejściu do strefy medalowej. Jeśli ćwierćfinał i półfinał skończą się wynikami 3:0, to z pewnością spotkania te nie będą wystarczająco interesujące, by je pokazywać - mówi szef sportu w 1 TVP Robert Wichrowski.

Ostatnie terminy dotyczą finału. Na razie wiadomo, że w telewizji będzie można obejrzeć trzeci (12 maja), czwarty (13 maja) i ewentualnie piąty (20 maja) mecz, jeśli do niego dojdzie (gra się do czterech zwycięstw). - Jeśli dojdzie do siódmego meczu w finale, TVP na pewno go pokaże - zapewnia Wichrowski. Możliwe, że gry finałowe, których nie zobaczymy w 1 TVP, pokażą telewizje regionalne w ogólnopolskim paśmie.

Z czego wynika tak małe zainteresowanie TVP finałami? - Kiedy trzy lata temu podpisywaliśmy umowę z PLK, liczyliśmy na rozwój tej dyscypliny w Polsce. Tymczasem liga jest zdominowana przez dwa, trzy zespoły. Polska reprezentacja gra słabo, występują w niej wciąż Maciej Zieliński i Adam Wójcik, którzy grali w niej jeszcze razem z Eugeniuszem Kijewskim i Dariuszem Szczubiałem. Jakie to ma przełożenie na zainteresowanie koszykówką w telewizji? Mecze PLK mają 3 proc. widowni - odpowiada Wichrowski.

Może się okazać, że TVP nie wywiąże się z umowy z PLK, która zakładała transmisje z co najmniej 20 meczów w sezonie. Do tej pory było ich tylko 14. - Oczekiwaliśmy większego zainteresowania ze strony telewizji, ale na razie jesteśmy zadowoleni, że pokazany może być przynajmniej cały finał. Zależy nam na tym, aby koszykówki było w telewizji jak najwięcej. Co będzie w przyszłym sezonie? Postaramy się, żeby mecze były bardziej atrakcyjnym towarem do sprzedaży - mówi prezes PLK Krzysztof Koralewski.

Umowa pomiędzy TVP a PLK wygasa w tym roku. Wiadomo już, że w przyszłym sezonie nie będzie ligi koszykarzy w telewizji publicznej. Kto kupi prawa do PLK, jeszcze nie wiadomo. Wichrowski mówi, że żadna ze stacji nie jest na razie zainteresowana prawami do całej ligi.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.