Liga Mistrzów. Dach na finał zamknięty, pierwszy raz w historii. Chodzi o bezpieczeństwo

Pierwszy raz w historii finałów Ligi Mistrzów, najważniejszy mecz rozgrywek nie odbędzie się pod gołym niebem. W sobotni wieczór zawodnicy Juventusu i Realu Madryt zagrają na Millenium Stadium przy zamkniętym dachu.

Piękny i liczący 74,5 tysięcy miejsc stadion narodowy Walii zamieni się w sobotni wieczór w wielką halę. UEFA zadecydowała, że ze względów bezpieczeństwa, wysuwany dach przez cały czas trwania spotkania będzie zasłonięty. Europejska federacja w ten sposób chce przeciwdziałać potencjalnemu atakowi terrorystycznemu, który mógłby nadejść z powietrza. Chodzi dokładnie o użycie dronów. Ponieważ po zamachach w Manchesterze z 22 maja, w których śmierć poniosły 22 osoby, zagrożenie atakami na Wyspach Brytyjskich oceniane jest jako wysokie, UEFA podejmuje wszelkie kroki, by podczas święta piłki zapewnić kibicom bezpieczeństwo.

W Cardiff w związku z finałem Ligi Mistrzów spodziewanych jest nawet 170 tys. dodatkowych gości, ich bezpieczeństwa wokół stadionu ma pilnować 1600 policjantów. Władze stolicy Walii zrezygnowały z tworzenia w centrum miasta oficjalnej strefy kibica dla fanów Juventusu i Realu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.