ŚLĄSK.SPORT.PL w mocno nieoficjalnej wersji. Dołącz do nas na Facebooku >>
- Mieliśmy się bronić i czekać na kontrataki. W pierwszych dwudziestu minutach dobrze się prezentowaliśmy. Swoją sytuację miał między innymi Gerard Badia - relacjonował trener Piasta Gliwice Radoslav Latal.
- Później było źle, słabo graliśmy w obronie i straciliśmy bramkę. Musimy podziękować bramkarzowi Jakubowi Szmatule, który zapobiegł utracie kolejnej. W końcówce udało nam się trafić ze stałego fragmentu i dzięki temu wygraliśmy - mówił czeski szkoleniowiec.
- Jestem zadowolony tylko z trzech punktów, bo nasza gra pozostawiała wiele do życzenia - podsumował Latal.