- To dla mnie przykre doświadczenie, że w pierwszym meczu przegrywamy 1:5. Pierwsza bramka to nasz ogromny błąd, a drugą dostaliśmy do szatni, co też nie jest łatwe do udźwignięcia. Po przerwie wprowadziliśmy Bukatę i Maka, ale w ofensywie nie dali tyle, ile chcieliśmy. Gra niektórych zawodników szeroko otworzyła mi oczy. W okresie przygotowawczym nie przegraliśmy ani jednego meczu i wydaje mi się, że niektórzy piłkarze muszą zejść na ziemię - powiedział po meczu z Cracovią trener Piasta Jiri Necek.
Dziennikarze pytali szkoleniowca, dlaczego jego zespół w tym sezonie prezentuje się tak źle. - Cała sytuacja wynika z tego, że nie ma już z nami Martina Nespora i Kamila Vacka. Vacek trzymał szatnię, a Nespor potrafił strzelać bramki. Musimy poprawić naszą grę i powiem moim zawodnikom co o tym wszystkim myślę - komentował.
- Na tę chwilę mam prowadzić Piasta przez dwa miesiące, zobaczymy jednak co będzie dalej - powiedział Necek odnośnie swojej sytuacji w klubie.