Radoslav Latal znów nie owija w bawełnę: Klub musi wyciągnąć z tego wnioski. Jeśli nie, może być kiepsko

- Pewne osoby w klubie muszą sobie uświadomić, że przed takimi meczami nie można osłabiać zespołu - tak Radoslav Latal, trener Piasta Gliwice, skomentował porażkę 0:3 z IFK Goeteborg w drugiej rundzie eliminacji Ligi Europy.

- Na początku chcę podziękować Piastowi za bardzo miłe przyjęcie. Macie bardzo ładny stadion i świetnie dopingujących kibiców - rozpoczął Joergen Lennartsson, trener IFK Goeteborg. - Jestem bardzo zadowolony. Nie spodziewałem się, że zwyciężymy aż trzema bramkami. Chcę jednak przypomnieć, że to dopiero połowa tej rywalizacji. W rewanżu musimy być bardzo ostrożni, kontynuować dobrą grę. Myślę, że znów nastawimy się na kontry. To przecież Piast będzie musiał zaatakować. Chcąc doprowadzić do dogrywki, musi zdobyć trzy bramki - podkreślał Szwed.

Co na to Radoslav Latal? - Mieliśmy trochę pechowy początek, ale trzeba sobie powiedzieć, że zagraliśmy z bardzo dobrą, wręcz kompletną drużyną. Trudno było nam się przebić, stworzyć sytuacje. Goście wygrali zasłużenie - nie krył szkoleniowiec Piasta. Później zaś w mocnych słowach odniósł się do polityki transferowej gliwiczan: - Pewne osoby w klubie muszą sobie uświadomić, że przed takimi meczami nie można osłabiać zespołu. Musimy się wzmocnić, zwłaszcza w linii ataku. Ci, którzy zostali sprowadzeni, to nie jest do końca to. Klub musi wyciągnąć z tego wnioski. W przeciwnym razie może być kiepsko.

Obserwuj autora na Twitterze - @kkwasniewski_ >>

Copyright © Agora SA