Ruch Chorzów chciał w poniedziałek zaprezentować zespół w Rudzie Śląskiej. Z taką inicjatywą wyszli przedstawiciele miejscowego fanklubu, którzy chcieli tym razem gościć Niebieskich u siebie.
Przedsezonowa prezentacja zespołu miała się odbyć na placu Jana Pawła II w Rudzie Śląskiej. Imprezie miały towarzyszyć między innymi występy "Bułka" oraz Grzegorza Poloczka, a także wiele atrakcji dla najmłodszych - festyn, dmuchane zamki, gry i zabawy.
Niestety, impreza została odwołana. Na prezentację wybierali się bowiem miejscowi kibice Górnika Zabrze.
"No cóż !!! Zawsze uważałam, że w sporcie najważniejsze jest fair play. Lubię sport i kibicowanie. Byłam dumna z polskich kibiców, gdy witali polskich piłkarzy owacjami na lotnisku. Przegrali, ale dali z siebie wszystko. Byłam dumna z naszej narodowej drużyny, bo grali świetne, z kultury osobistej i selekcjonera i zawodników, a zwłaszcza Lewandowskiego. Był świetnym kapitanem i choć dla mnie jest naprawdę gwiazdą, to nie gwiazdorzył.
Szkoda, ze kibice Ruchu Chorzów odwołali charytatywna imprezę na rynku. Po raz kolejny pomogliby choremu dziecku. Bo to nie pierwszy raz zbierać mieli pieniądze dla chorego dziecka. Szkoda, wielka szkoda. Ale cóż zwyciężyli kibole chuligani Górnika Zabrze Zniszczyli piękne budynki i zablokowali rynek. Wstyd, wielki wstyd!!! Wstydzę się podwójnie, bo tu się publicznie przyznam, ze mój nieżyjący syn był kibicem, nie kibolem chuliganem, Górnika Zabrze. Potraficie tylko niszczyć. Czy wasze zachowanie ma coś wspólnego ze sportem i miłością do ukochanej drużynie?! Nie !!! Zdecydowanie nie !!!" - napisała prezydent Grażyna Dziedzic na swoim profilu na Facebooku.