Dopiero co informowaliśmy, że transfer Łukasza Madeja do Jagiellonii Białystok znalazł się na ostatniej prostej. Z różnych źródeł dochodziły głosy, jakoby rozstanie tego doświadczonego pomocnika z Górnikiem Zabrze było już właściwie formalnością. Tymczasem w ostatniej chwili sprawa "się wysypała"...
- Łukasz Madej nie będzie zawodnikiem Jagiellonii i na tym poprzestańmy, aby nie powiedzieć za dużo - napisał na Twitterze Daniel Weber, menedżer zawodnika.
Jak zachowa się Górnik? W Zabrzu również zakładali, że zmiana barw w wykonaniu 34-latka jest już tylko kwestią czasu. A tak, znów muszą szukać odpowiedzi na pytanie "Co dalej z Madejem?".
Przypomnijmy, że przez większość poprzedniego sezonu Madej był podstawowym piłkarzem zabrzańskiej drużyny, ale w kwietniu został zesłany do rezerw (nie zagrał w nich ani razu). Głównym powodem był jego wybuch złości z meczu z Wisłą Kraków - kiedy zawodnik schodził z boiska, rzucił koszulką o murawę i w mocnych słowach skomentował poczynania sztabu szkoleniowego.