ŚLĄSK.SPORT.PL na Twitterze. Obserwujesz? >>
Ruch ma w ostatnich latach szczęście do napastników. Artur Sobiech, Arkadiusz Piech, Maciej Jankowski, Grzegorz Kuświk... to kolejni gracze, którzy zapewniali niebieskim spokój w ataku i cenne gole.
W minionym sezonie chorzowski klub postawił na Mariusza Stępińskiego i znowu się nie zawiódł. Zawodnik, którego Ruch wykupił z niemieckiej Norymbergi strzelił dla niebieskich piętnaście ligowych goli - był najskuteczniejszym Polakiem minionego sezonu Ekstraklasy.
Jeszcze w trakcie sezonu prezes Dariusz Smagorowicz mówił na naszych łamach, że Stępiński ma "zielone światło" na transfer do innego klubu. Chętnych - także zza granicy - nie brakuje. W Polsce najlepszą opcją dla Stępińskiego jest Legia Warszawa, a biorą pod uwagę transferową zażyłość, jaka w ostatnich sezonach łączy śląski i warszawski klub, taka transakcja jest możliwa.
Łazienkowska na Cichą zamieniali przecież Wojciech Skaba, Mateusz Cichocki, Kamil Mazek, Łukasz Moneta, czy wspomniany już Efir.
Ruch nawet wytypował potencjalnych następców Stępińskiego ze stolicy. Pierwszy to Jarosław Niezgoda, 21-letni napastnik z rezerw warszawskiego klubu, a drugi to... Jakub Arak - piłkarz Legi, który od dwóch sezonów gra w Zagłębiu Sosnowiec.
Padła nawet taka propozycja, żeby Arak trafił na Cichą, a Zagłębiu pomógł w walce o awans Efir. - Nie ma naszej zgody na taką roszadę. Co nie zmienia faktu, że nie mamy też pewności, że nadal będziemy mogli liczyć na Jakuba Araka. O zmianach w kadrze na nowy sezon będziemy rozmawiać w przyszłym tygodniu. Po kończącym sezon meczu z Zawiszą Bydgoszcz - zapowiada Marcin Jaroszewski, prezes Zagłębia.
Ruch w poszukiwaniu napastnika zajrzał też do Białegostoku, gdzie do wzięcia jest 28-letni Piotr Grzelczak.
Ruch może też potrzebować znaczących wzmocnień w linii pomocy, gdyż wciąż nie ma pewności, że w Chorzowie pozostaną Patryk Lipski i Kamil Mazek. Klub z Cichej ma kilka ofert na wykup Lipskiego, a Mazek może kontynuować karierę w Cracovii.
Tyle, że w przypadku Mazka do powiedzenia też wiele ma Legia. Niewykluczone, że warszawski klub wykupi tego piłkarza, ale pozwoli mu się dalej - na zasadzie wypożyczenia - ogrywać się w Chorzowie.
Niebiescy szukają też nowego bramkarza, który zastąpi w kadrze Matusa Putnocky'ego - dziś już zawodnika Lecha Poznań. W okresie przygotowawczym do Chorzowa ma przyjechać kilku zawodników, którzy o miejsce między słupkami będą rywalizować ze Skabą i Kamilem Lechem.
źródło: Okazje.info