W 10. minucie meczu akademicy po dwóch golach Grzegorza Mazura i jednym Rafała Niećki przegrywali jeszcze tylko 3:5. Kolejne sześć minut wstrząsnęło gospodarzami. Piłkarze z Białej Podlaskiej stracili w tym czasie siedem bramek i przegrywali już 3:12. Pierwszą część meczu AZS skończył ze stratą siedmiu goli (12:19).
Zaraz po przerwie to goście zwiększyli tempo i w 35. minucie prowadzili już 23:12. AZS zdobył się na zryw pomiędzy 48. a 52. minutą, kiedy rzucił Gwardii pięć bramek i zmniejszył straty do czterech goli (27:31). Niestety grając w przewadze, bialczanie nie zdołali doprowadzić choćby do remisu i przegrali 34:40.
Od bezpiecznego dziesiątego miejsca drużynę akademików dzieli siedem punktów. Do końca rozgrywek jest jeszcze siedem kolejek, ale szanse na wydobycie się ze strefy spadkowej wydają się już tylko teoretyczne.
- Jest mi wstyd za grę moich zawodników, zabrakło kilku graczy z pierwszej siódemki i od razu zespół nie grał. Przegraliśmy mecz w obronie, gdzie panował niesamowity chaos. Zawiedli zmiennicy, na normalnym poziomie zagrali obaj bramkarze, a także Grzegorz Mazur, Arkadiusz Olik i Łukasz Kandora, ale tylko w ataku. Po tym meczu twierdzę, że na ekstraklasę nie zasługujemy - powiedział po meczu kierownik AZS Wojciech Horeglad.
AZS AWF BIAŁA PODLASKA 34 (12)
GWARDIA OPOLE 40 (19)
AZS: Ner, Florczak - Kandora 8, Chmielewski 6, Olik 6, Mazur 4, Martyński 4, Krysiak 3, Szupiluk, Niećko 3, Pomiankiewicz, Pietrzak.
Gwardia: Ferst, Malcher - Greczyński 10, Ścigaj 9, Śmieszek 5, Sawicki 5, Gradowski 5, Piech 3, Zajączkowski 2, Baran 1.
Kary: AZS - 14 minut, Gwardia - 14 minut.
Wyniki pozostałych spotkań:
O miejsca 1-6:
MMTS Kwidzyn - Wisła Płock 29:31
PZU Życie Zagłębie Lubin - Vive Kielce 27:29
Śląsk Wrocław - Warszawianka 31:31
O miejsca 7-12:
MOSiR Zabrze - Chrobry Głogów 22:22
awansem: Olimpia Piekary Śląskie - DGT AZS AWFiS Gdańsk 29:25
Ekstraklasa piłkarzy ręcznych