Szczakowianka Jaworzno idzie na wojnę z PZPN

Szczakowianka nie chce już ugody z PZPN. - Idziemy na wojnę! - zapowiada Tadeusz Fudała, prezes klubu z Jaworzna.

Jeszcze tydzień temu działacze Szczakowianki chcieli polubownego rozstrzygnięcia tzw. afery barażowej. - Chcemy tylko 10 punktów, a o reszcie krzywd zapomnimy - mówili.

W poniedziałek zarząd PZPN po raz kolejny stwierdził jednak, że o żadnej ugodzie nie może być mowy, gdyż nadal toczy się postępowanie sądowe o uchylenie decyzji Trybunału Arbitrażowego, który to przywrócił Szczakowiankę do ekstraklasy.

Rada nadzorcza spółki Szczakowianka SSA spotkała się wczoraj z mecenas Jadwigą Tomaszewską, która reprezentuje klub w postępowaniu sądowym.

- Rada udzieliła mi wszelkich pełnomocnictw. Będziemy walczyć, aż wygramy. Innej możliwości nie ma - zapowiada mecenas Tomaszewska.

W jaki sposób chce walczyć Szczakowianka? - Zwrócimy się o pomoc do prezesa Polskiej Konfederacji Sportu, który ma środki prawne, by zmusić PZPN do respektowania decyzji Trybunału. Może na przykład zawiesić działaczy PZPN, wprowadzić zarząd komisaryczny.

Będziemy też domagać się odszkodowania za straty, jakie klub poniósł w związku z niesłuszną degradacją do drugiej ligi [nieoficjalnie mówi się nawet o 7 mln zł - przyp. red.] - tłumaczy mecenas.

Klub zamierza też zwrócić się o pomoc do europejskich władz piłkarskich. - Chcemy wynająć międzynarodową kancelarię, która pomoże nam szukać sprawiedliwości w UEFA - dodaje Fudała.

Według wytycznych UEFA w przypadku konfliktów krajowe związki i kluby nie powinny się zwracać o pomoc do sądów powszechnych. PZPN nie zastosował się jednak do tych zaleceń.

- Działacze PZPN wiedzą, że stoją na straconej pozycji. Grają więc na zwłokę: a to zapominają o opłatach sądowych, a to nie wydrukują odpowiedniej liczby egzemplarzy niezbędnych dokumentów. Przez takie niechlujstwo odwlekają moment, w którym będą musieli przyznać się do porażki. Nam cierpliwości na pewno nie zabraknie - kończy Tomaszewska.

W dwóch meczach rundy wiosennej Szczakowianka poniosła porażki z Podbeskidziem Bielsko-Biała i GKS Bełchatów. W sobotę czeka ją wyjazdowe spotkanie z liderem II ligi Pogonią Szczecin.