Wewnętrzny sparing ŁKS

Piłkarze ŁKS rozegrali w środę wewnętrzna grę kontrolną, podczas której Radosław Kardas nabawił się groźnej kontuzji.

Dla podopiecznych trenera Wojciecha Boreckiego środowy sprawdzian miał być ostatnim testem przed sobotnim meczem z Zagłębiem Lubin. Niestety, pod koniec sparingu kontuzji kolana doznał Radosław Kardas. To nie wszystkie zmartwienia trenera, bo rozchorował się Sebastian Przybyszewski, który dostał wysokiej gorączki. Zamiast trenować pojechał do domu odpocząć.

W spotkaniu zagrał Marcin Wachowicz, któremu ostatnio dokuczał ból głowy. We wtorek piłkarz był u lekarza, który zezwolił mu na treningi. Zawodnik przeszedł szczegółowe badania komputerowe, ale na wyniki będzie musiał poczekać. - Czuję się coraz lepiej, więc pewnie będę brany pod uwagę na sobotni mecz - mówi. Kibiców powinna ucieszyć wiadomość, że na mecz z Zagłębiem do składu mogą dołączyć obrońcy Paweł Golański i Robert Sierant.

Szkoleniowcy wczorajszą gierkę poświęcili na przetestowanie kolejnego wariantu taktycznego. Tym razem ełkaesiacy zagrali nie czterema, a trzema obrońcami.

Do końca sezonu zostało jeszcze 12 kolejek, w których - według Boreckiego - łódzki zespół będzie spisywał się coraz lepiej. - Przed sezonem do drużyny dołączyło aż 10 nowych zawodników, dlatego potrzeba czasu, żeby wszystko wyglądało tak, jak tego oczekujemy - tłumaczy trener.

Po wewnętrznej grze łodzianie pojechali do Konstantynowa, gdzie przeszli odnowę biologiczną. Dziś o godz. 17 ełkaesiacy będą ćwiczyć na bocznym boisku, a w piątek na głównej płycie.

ŁKS I - ŁKS II 4:2

Gole: Kosmalski 2, Orliński, Mysona - Wachowicz, Strapak.

ŁKS I: Skrzypiec - Kadras, Golański, Reyer - Szwajdych, Kłus, Rączka, Mysona - Kosmalski, Orliński.

ŁKS II: Paluch - Barbosa, Sierant, Słowiński - Czpak, Białek, Starpak, Godras - Wachowicz, Kułyk.