Małgorzata Sobańska na sprzedaż

LEKKA ATLETYKA. Klub Sporting Międzyzdroje być może będzie zmuszony sprzedać zawodniczkę, która ma już w kieszeni przepustkę olimpijską.

Zwyciężczyni prestiżowego maratonu w Londynie, która jako jedna z pierwszych lekkoatletek zapewniła sobie start na olimpiadzie w Atenach, być może do stolicy Grecji nie pojedzie jako reprezentantka naszego województwa. Powód? Klub nie ma pieniędzy na jej utrzymanie oraz na przygotowanie do olimpiady swojego strategicznego zawodnika, 26-letniego Mirosława Formeli. Halowy mistrz Polski na 1500 m dopiero walczy o Ateny. Na jego przygotowania potrzeba ok. 30 tys. zł. Transakcja z 35-letnią Sobańską w roli głównej ma je zapewnić.

- Chętnych na zawodniczkę, która wystartuje w Atenach, nie brakuje - tłumaczy Bogusław Mamiński, prezes klubu. - Nie jesteśmy w stanie unieść finansowo przygotowań do olimpiady aż czwórki naszych zawodników, bo tylu ma szansę wyjechać do Grecji.

Obok Sobańskiej o przepustki walczą: Formela, Leszek Bebło (maraton) i Rafał Wójcik (3 km z przeszkodami).

- Nie ukrywam, że Formela jest dla nas najważniejszy. Musimy znaleźć na niego pieniądze. Olimpiada to dla niego dopiero początek, a Małgosia prawdopodobnie po igrzyskach będzie kończyła karierę. Tym czasem nikt nie jest zainteresowany, by pomóc nam finansowo w szkoleniu przyszłych olimpijczyków - dodaje Mamiński.

Obecnie Sobańska, która do Sportingu przyszła w ubiegłym roku z poznańskiej Olimpii, jest na obozie w Portugalii. W kwietniu wystartuje w maratonie bostońskim. Jeśli klub pozyska sponsora, zawodniczka z pewnością nie wyjedzie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.