Po rundzie zasadniczej Kotwica zajmuje czwarte miejsce w tabeli. Na koncie ma 17 zwycięstw i dziewięć porażek, ale tylko dwa razy w tym sezonie przegrała na własnym parkiecie: z Albą Chorzów i Tytanem Częstochowa.
W pierwszej rundzie play off kołobrzeżanie trafili na piąty w tabeli Basket Kwidzyn. W tegorocznych potyczkach obu zespołów jest remis. W pierwszej rundzie Kotwica wygrała u siebie zaledwie jednym punktem (86:85), w drugiej lepszy był Basket, wygrywając u siebie 96:84.
W pierwszej rundzie gra toczy się do trzech wygranych. Zwycięzca w półfinale play offów zagra z lepszym zespołem z pary: Turów Zgorzelec (1) - Legia Warszawa (8).
Spotkania w kołobrzeskiej hali Milenium rozpoczną się o godz. 18 (w sobotę i niedzielę).
Artur Gliszczyński, trener Kotwicy Kołobrzeg:
Liczyliśmy, że zagramy ze Stalową Wolą, ale oni jakoś nie bardzo chcieli z nami grać, skoro przegrali u siebie z naszym najbliższym przeciwnikiem. Szanse obu drużyn na zwycięstwo w tej konfrontacji oceniam na 50 proc. Wszystko zależy od dyspozycji dnia. Teoretycznie mamy przewagę, bo gramy pierwsze dwa spotkania u siebie. Te mecze trzeba po prostu wygrać, by mieć po co jechać do Stalowej Woli. Staraliśmy się dobrze przepracować ostatni tydzień. Na początku rozgrywek naszym celem było zakwalifikowanie się do ósemki. Teraz chcemy wejść do pierwszej czwórki.
