Dobra forma młodych tenisistów

Piąte miejsce zajęła Weronika Domagała z Returnu Radom w turnieju supermasters młodziczek do 14 lat. W identycznych zawodach, tyle że skrzatów do 12 lat, piąty był Roy Brandys z RTT Radom. Mistrzem Mazowsza krasnali do 10 lat został Karol Grzyb z RKT Radom

Osiem najlepszych zawodniczek w kraju spotkało się tym razem na kortach w Pabianicach. W rozgrywkach grupowych radomianka miała za przeciwniczki: Sandrę Podolak z Arki Gdynia, Hannę Kapustkę ze Startu Wisła Toruń i Justynę Jegiołkę z Gemu Leśnica.

W pierwszym spotkaniu Domagała przegrała z Kapustką 3:6, 2:6. W drugim pojedynku była bliska sukcesu, ale ostatecznie musiała uznać wyższość Podolak, przegrywając 4:6, 5:7. Na pocieszenie w trzecim meczu uporała się z Jegiołką, zwyciężając w trzech setach 4:6, 6:1, 6:2. Pozwoliło jej to na walkę o piątą lokatę w zawodach.

W decydującym spotkaniu radomianka zmierzyła się z Martyną Majewską z Arki Gdynia. Grając bardzo konsekwentnie, Domagała wygrała w 6:2, 7:5.

Również w Pabianicach zmierzyły się skrzaty. Brandys spotkał się w grupie z Bartoszem Sawickim z Olimpii Poznań, Wojciechem Lutkowskim z Warszawianki Warszawa i Krzysztofem Bartosiewiczem z Tiebreaku Warszawa.

Radomianin toczył niezwykle zacięte boje, ale w dwóch przypadkach musiał uznać wyższość rywali. Przegrał z Sawickim 6:2, 3:6, 2:6 i Lutkowskim 6:7, 4:6. Niepowodzenie odbił sobie dopiero w meczu z Bartosiewiczem, którego pokonał 6:1, 6:3. W spotkaniu o piąte miejsce Brandys nie dał szans Wiktorowi Bilskiemu z Arki Gdynia, wygrywając 6:4, 6:0.

Pierwszy duży sukces odniosł młodziutki tenisistka RKT Radom - Karol Grzyb. W mistrzostwach Mazowsza rozgrywanych na kortach AM Tenis Warszawa nie miał sobie równych. Wszystkie pojedynki rozstrzygnął na swoją korzyść w dwóch setach.

W trzech pierwszych meczach spotykał się z zawodnikami z Warszawy. Michała Rewereliego pokonał 4:0, 4:0, z Marcinem Dmochowskim wygrał 4:1, 4:1, a z Piotrem Kornackim zwyciężył 4:1, 4:0. W finale zmierzył się z Pawłem Białkiem z Returnu Radom, wygrywając 5:3, 4:0.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.